po słowie

[Colett]

do wyszeptania nie jest łatwe
choć niby proste lecz złożone
czasem na później lub za prawdę
nim brakło wspomnień

bywa jak młody akrobata
wzbudzając zachwyt chwilą grozy
wszak nawet ciężkie może latać
nim przejdzie w dotyk

jest niczym volta lub bolero
wśród fanfar ginąć mogą dźwięki
chce być ostatnią albo pierwszą
wykładnią treści

dzisiaj znajome jutro obce
zawierać może złudzeń garstkę
być jak początek albo koniec
ale z naparstkiem

belgijskim haftem prostym ściegiem
makatką znad sennego stołu
lub tym czymś o czym jeszcze nie wiem
ot tak po prostu

[Tomasz Kowalczyk]

tym czymś o czym jeszcze nie wiem

Tylko, jak to trzeba (było) zrobić: zaskoczyć, zaintrygować, zainspirować, aby(ś) wreszcie...

ot tak po prostu

Cóż, jak do rozwiązania były piętrowe równania z wieloma niewiadomymi...

Pozdrawiam

[Leon Gutner]

Po raz drugi ot tak po prostu w krótkim odstępie czasu

Z uszanowaniem L.G.

[Colett]

Tomasz Kowalczyk,

Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...

od 2008 roku albo jeszcze wcześniej, minęło trochę czasu
nikogo nie namawiam na zjedzenie ze mną beczki soli
ale z moim słowem jak widać, jest jak z winem.
Namiesza, zawróci w głowie, a co znaczy tak właściwie?
sama nie wiem ot tak po prostu.

Leonie, z ukłonem dziękuję za stałość, mimo wszystko.