ONO. CIAŁO.

[Irena]

pielęgniarka przepływa przez salę
niczym motyl biały kapustnik
lekarze mówią przyciszonymi głosami
tak ponoć lepiej dla pacjenta

a we mnie płonie żywy ogień który niczym
średniowieczny stos odejmuje tańcząc resztę sił

by protestować trzeba wigoru a ten trzasnął drzwiami
aż szyby udające witraże zadrgały jak zdarzy się
za chwilę z moim maltretowanym ciałem

co z tego że medycy wydobędą z płytkiego
okopu się nie umknie poskowyczę
wpadając głębiej i głębiej

bezwłosa czaszka jedna z tych malowanych
beksińskim pędzlem błyszczy z daleka
kiedy podejdą do mnie w prosektorium
zatrzymają wzrok w trójkącie chudych ud
by upewnić się ze jestem kobietą

na ogołoconych z piersi żebrach
można zagrać Ave

[Leon Gutner]

Mocne , przejmujące , dobre.

Leo z przyjemnością L.G.

[maybe]

Fakt, to tylko ciało. Jak znoszone ubranie. Mimo wszystko, smutno

[cortessa]

Twój wiersz niemal wbija w rozpacz. Ale tak jest przecież w rzeczywistości...

[Hanna L.]

Poruszający do głębi wiersz
Pozdrawiam

[Krystyna Morawska]

Jakiej odwagi trzeba, aby napisać ten szczególny wiersz...

[Tomasz Kowalczyk]

Nie przypuszczałem, że kiedykolwiek napiszę te słowa - ja, poetycki pesymista: z trudem, a raczej z bólem przeczytałem Twój wiersz. Ole przecież od rzeczywistości nie powinniśmy odwracać głowy...

by protestować trzeba wigoru a ten trzasnął drzwiami
aż szyby udające witraże zadrgały jak zdarzy się
za chwilę z moim maltretowanym ciałem

co z tego że medycy wydobędą z płytkiego
okopu się nie umknie poskowyczę
wpadając głębiej i głębiej

Nie potrafiłem połączyć podkreślonych fraz z wierszem.

Pozdrawiam

[Irena]

Tomaszu, szyby udające witraże zadrgały, tak ja zdarzy się za chwilę z ciałem........po prostu konwulsje.
Dalej: nic nie dają starania medyków aby wydobyć z płytkiego okopu / chwilowa poprawa/ bo z tego dołu już się nie umknie.
Być może, że jest wg Ciebie niezgrabnie, ale tak już zostanie.

Chciałam przeprosić wszystkich czytających za powtórzenie starego wiersza.
Biję się w piersi, to moje niedopatrzenie.
Ten utwór był publikowany blisko dwa lata temu.

http://www.ogrodciszy.pl/viewtopic.php?f=11&t=28348


Pozdrawiam wszystkich czytających.