Przykre zdarzenie

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Julka
Posty: 1692
Rejestracja: pn 14 lut, 2011
Lokalizacja: Kamienna Góra
Kontakt:

Post autor: Julka »

Pewnej nocy mnie zbudziły
Głośne harce po podłodze
Myślałam że mi się śniły
A tu biegną mi przy nodze

Jak myślicie co to było
Duch czy szatan nie nic z tego
Zaraz wszystko się wykryło
Gdy znalazłam sprawki złego

Beret z wełny moherowej
Taki co to chodzą kpiny
Że się do spraw urzędowych
Dochrapał jakiejś przyczyny

Cały w dziurach leży w szafie
Wpadłam wnet w szał moherowy
W mig wykryłam całą mafię
I budulec na miot nowy

Aż wy psia mać złe nasienie
Ja wam zaraz tu pokażę
Biednej Julce niszczyć mienie
Co z tym zrobić w głowie ważę

Nastawiłam szybko łapkę
Z dziurka sera dwa koniuszki
Za mój beret na pułapkę
Chodźcie chodźcie łakomczuszki

Lecz gdy się już to zdarzyło
Co bezmyślnie planowałam
Serce żalem się okryło
A ja rzewnie zapłakałam

Dał jej Bóg kawałek świata
Jak i mnie by na nim żyła
Była jak ja niebogata
I na śmierć nie zasłużyła
--------------------------------
Kiedy pułapkę będziesz zakładał, niechaj
wiersz Julki w oczach ci stanie,
wyobraź sobie jakim cierpieniem
powolne w bólu jest umieranie.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Hanna L.
Posty: 2843
Rejestracja: sob 16 lut, 2013

Post autor: Hanna L. »

Radosny wiersz i miło się go czyta :rozyczka:
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Czyta się miło, ale wcale nie jest mi radośnie. Biedna myszka :smutny: A to dla Ciebie, Julka, za wyrzuty sumienia :rozyczka:
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
felicja
Posty: 364
Rejestracja: pn 19 kwie, 2021

Post autor: felicja »

Ciekawa historia i świetna ostatnia zwrotka. :rozyczka: :rozyczka:
Awatar użytkownika
Julka
Posty: 1692
Rejestracja: pn 14 lut, 2011
Lokalizacja: Kamienna Góra
Kontakt:

Post autor: Julka »

Hanna L. pisze: sob 29 maja, 2021 Radosny wiersz i miło się go czyta :rozyczka:
Pozdrawiam
Przeważnie zakłada się łapki na myszy,
ale nikt nie myśli o tym, że Myszka nie zawsze zostanie
zabita bez Bólu, czasem łapka przytrzaśnie jej łapki i godzinami
cierpi katusze zanim zakończy życie z głodu i bólu. Najlepiej kupić elektroniczny odstraszasz myszy moli itp. częstotliwością fal, których nie lubią małe stworzonka.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Awatar użytkownika
Julka
Posty: 1692
Rejestracja: pn 14 lut, 2011
Lokalizacja: Kamienna Góra
Kontakt:

Post autor: Julka »

felicja pisze: ndz 30 maja, 2021 Ciekawa historia i świetna ostatnia zwrotka. :rozyczka: :rozyczka:
Ostatnia zwrotka woła o litość nad myszkami.
do mnie nie przychodzą, bo nie mogą znieść elektronicznej zabawki w kontakcie.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Awatar użytkownika
Julka
Posty: 1692
Rejestracja: pn 14 lut, 2011
Lokalizacja: Kamienna Góra
Kontakt:

Post autor: Julka »

maybe pisze: sob 29 maja, 2021 Czyta się miło, ale wcale nie jest mi radośnie. Biedna myszka :smutny: A to dla Ciebie, Julka, za wyrzuty sumienia :rozyczka:
maybe
Tylko raz przeżyłam taki przykry widok,
bo zaraz kupiłam odstraszające urządzenie.
Teraz ja mam spokój duszy, a myszy bezpieczne
swoje maleńkie życie. Ludzkość powinna znaleźć sposób
na bezbolesne pozbywanie się myszy, bo wiadomo,
że regulować się ich liczbę musi, żeby nas nie zjadły jak Popiela.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Awatar użytkownika
Wiesława Ptaszyk
Posty: 2007
Rejestracja: śr 06 lip, 2016
Lokalizacja: Nowy Tomyśl

Post autor: Wiesława Ptaszyk »

Dowcipnie i z krzepiącym zakończeniem.
Z przyjemnością przeczytałam, Julko :rozyczka:
Awatar użytkownika
Julka
Posty: 1692
Rejestracja: pn 14 lut, 2011
Lokalizacja: Kamienna Góra
Kontakt:

Post autor: Julka »

Wiesława Ptaszyk pisze: wt 01 cze, 2021 Dowcipnie i z krzepiącym zakończeniem.
Z przyjemnością przeczytałam, Julko :rozyczka:
Wiesiu
Dziękuję, to takie z życia wzięte.
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.
Awatar użytkownika
Julka
Posty: 1692
Rejestracja: pn 14 lut, 2011
Lokalizacja: Kamienna Góra
Kontakt:

Post autor: Julka »

felicja pisze: ndz 30 maja, 2021 Ciekawa historia i świetna ostatnia zwrotka. :rozyczka: :rozyczka:
Dziękuję za komentarz :rozyczka:. Takie przypadki istnieją i będą istnieć
dopóki myszki będą przychodziły do naszych mieszkań.
[/quote]
To tylko ja
Czasem w poezji bywa i tak:
Zasiejesz zboże, wyrośnie mak.