Strona 1 z 1

Język, ciała

: sob 12 cze, 2021
autor: neuroleptyk
na początku były iskrzące oczy
motyle w brzuchu i poszukiwanie wspólnego języka
obiecałem że w końcu to z siebie wyduszę
choć długo nie mogło mi przejść przez gardło

pamiętam wpadałaś beztrosko w ramiona
pragnąłem cię nosić na rękach
a cały świat mieliśmy mieć w małym palcu

jeszcze nie czułaś się pępkiem świata
nie miałaś wszystkiego w
nosie
a ja potrafiłem utrzymać to w garści

dalej przestało mieścić się w głowie
ciągle dawałaś ciała
uciskała nas stopa procentowa
a kiedy temat się cisnął na usta
zaczynałaś umywać ręce

z czasem nie chciałaś nawet słyszeć
i każdy miał też już powyżej uszu

mówiłaś czas się pozbyć garbusa
że niby pięta achillesowa
musiałem se żyły wypruwać
nadstawiać za ciebie karku
a ty i tak udawałaś że nie widzisz

sto razy o włos od rozstania
już dawno serce mi pękło

Re: Język, ciała

: sob 12 cze, 2021
autor: Tomasz Kowalczyk
Najpierw są "motyle w brzuchu" a potem "motyla noga"...
Ech, życie...

Pozdrawiam

Re: Język, ciała

: sob 12 cze, 2021
autor: neuroleptyk
A bywa też czasem i "efekt motyla", wciąż nie wiadomo co za sobą niesie..

Pozdrawiam

Re: Język, ciała

: ndz 13 cze, 2021
autor: Leon Gutner
Dla Leona ciekawe tematycznie i przyjemne w odbiorze.
Odnajduję tutaj coś dla siebie choć nie wszystko mi pasuje.

Z przyjemnością L.G.

Re: Język, ciała

: ndz 13 cze, 2021
autor: maybe
Bez rymów, Twoje historie są równie ciekawe. Za te żyły ;) :rozyczka:

Re: Język, ciała

: ndz 13 cze, 2021
autor: księżycowa
Tutaj jest dosyć ciekawie. Podoba mi się, mam jednak dwie sugestie autorze.
neuroleptyk pisze: sob 12 cze, 2021 jeszcze nie czułaś się pępkiem świata
czy potrzebne dopowiedzenie na końcu? Zwłaszcza, że świat masz wers wyżej.
neuroleptyk pisze: sob 12 cze, 2021 musiałem se żyły wypruwać
musiałem wypruć żyły - tak to widzę. Pozdrawiam.