Trwawienie

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Marek Kucak
Posty: 182
Rejestracja: czw 12 lis, 2020

Post autor: Marek Kucak »

zima nie zakwitła
lato przeszło jak pożar
osmaliło twarze

teraz siedzimy bladzi
łapiąc w mieszkaniu
łamliwość powietrza

nasze słowa są ciemną ciszą
młodość minęła w miesiąc
amor zawisł na sztucznym drzewku

usta do kłamstw i przekleństw
wielki tydzień w m2
tysiąc porad na życie za złotówkę

ciąży mi Bóg który szedł
i nikt go nie zauważył
twój dwupak
mój nietakt

płuca skrzypią jak stary dom
łapię się wdechów
klamki i cyngle
dzyń dzyń serce

wciąż powtarzany refren
no problem
nie ma problemu
Ostatnio zmieniony pn 15 maja, 2023 przez Marek Kucak, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Leon Gutner
Posty: 7876
Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Leon Gutner »

Ciekawie poczytałem.
Łamliwość powietrza - najbardziej.

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Takie życie... Zgrabnie ujęte i dobrze się czytało :rozyczka:
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
księżycowa
Posty: 832
Rejestracja: ndz 14 lut, 2016

Post autor: księżycowa »

Podoba mi się tytuł, dość oryginalny. Trwawienie jak krwawienie, sączy się i sączy, a my nie wiedząc czego się złapać, łapiemy się wdechów. Chyba jedyna słuszna opcja. Pozdrawiam.
"Każdy człowiek jest jak księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu"
Marek Kucak
Posty: 182
Rejestracja: czw 12 lis, 2020

Post autor: Marek Kucak »

Leon Gutner pisze: ndz 13 cze, 2021 Ciekawie poczytałem.
Łamliwość powietrza - najbardziej.

Z uszanowaniem L.G.
Powiem nieskromnie, że mnie też przekonała łamliwość powietrza 😉
Marek Kucak
Posty: 182
Rejestracja: czw 12 lis, 2020

Post autor: Marek Kucak »

maybe pisze: ndz 13 cze, 2021 Takie życie... Zgrabnie ujęte i dobrze się czytało :rozyczka:
Dziękuję 😊
Marek Kucak
Posty: 182
Rejestracja: czw 12 lis, 2020

Post autor: Marek Kucak »

księżycowa pisze: ndz 13 cze, 2021 Podoba mi się tytuł, dość oryginalny. Trwawienie jak krwawienie, sączy się i sączy, a my nie wiedząc czego się złapać, łapiemy się wdechów. Chyba jedyna słuszna opcja. Pozdrawiam.
Dokładnie o to mi chodziło, cieszę się, że nie muszę nic wyjaśniać, a czytelnik rozumie moje zabiegi i do tego przyznaje rację podmiotowi wiersza. Czego chcieć więcej 😉