Strona 1 z 1

***[śmierć na moim ganku...]

: ndz 18 lip, 2021
autor: Ewa Kłobuch
śmierć na moim ganku
kłębek futra
ze spojrzeniem broczącym mgłą
ogólnodostępną
mogą się w niej skryć winni
i ci powiązani zbrodnią przez krew

matka nie podniosła na mnie ręki
ale słowa ciężko dudniły o bruk
poddawałam się temu ruchowi
nawet gdy przysypiał
śniliśmy ten sam sen

niewyraźny
bo źle odlany z księżycowej formy
odkształcał twarze
pochylających się nad nami posłańców
wieści zawsze były złe
a ofiary bezbronne
naiwnością odetkanych uszu

Re: ***[śmierć na moim ganku...]

: ndz 18 lip, 2021
autor: maybe
Zatrzymał i wstrząsnął - zwłaszcza pierwsza strofa :rozyczka:

Re: ***[śmierć na moim ganku...]

: pn 19 lip, 2021
autor: Krystyna Morawska
Potrafisz człowieka rozkruszyć. Otwierasz bramę, którą większość chce zamknąć dla spokoju, dla wygody.Bardzo dobry wiersz.

Re: ***[śmierć na moim ganku...]

: sob 24 lip, 2021
autor: cortessa
To bardzo dobry utwór z niezwykle ciekawą metaforyką.
:rozyczka:

Re: ***[śmierć na moim ganku...]

: czw 29 lip, 2021
autor: Ewa Kłobuch
maybe, wilgo, cortesso - pięknie dziękuję.