Nic trwałego
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Nic trwałego
Ogromnie lubię letni deszcz
budzący mnie nad ranem
zielenią parska każdy krzew
kroplami łaskotany
gdy aniołowie stągwią łez
poją wdzięczne ogrody
w lawinę wodną mogę biec
niech mnie do cna przemoczy
ale też cała z trwogi drżę
gdy czerń niebo przykurza
wichura strzępi grzywy drzew
demony grzmią jak burza
ogniste węże drogę tną
grom rzuca zły czar wokół
zlęknione szyby jęczą mdło
lśni im się święty spokój
Ogromnie lubię letni deszcz
budzący mnie nad ranem
zielenią parska każdy krzew
kroplami łaskotany
gdy aniołowie stągwią łez
poją wdzięczne ogrody
w lawinę wodną mogę biec
niech mnie do cna przemoczy
ale też cała z trwogi drżę
gdy czerń niebo przykurza
wichura strzępi grzywy drzew
demony grzmią jak burza
ogniste węże drogę tną
grom rzuca zły czar wokół
zlęknione szyby jęczą mdło
lśni im się święty spokój
Ostatnio zmieniony sob 14 sie, 2021 przez felicja, łącznie zmieniany 1 raz.
- Leon Gutner
- Posty: 7875
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
W klimacie i temacie który lubię a więc z przyjemnością.
Uszanowanie L.G.
Uszanowanie L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
- Krystyna Morawska
- Posty: 1448
- Rejestracja: czw 04 cze, 2020
- Lokalizacja: Toruń
Ładny - z przyjemnością.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Ładnie, felicjo, ale w dwóch miejscach rytm jest zaburzony:
Ogromnie lubię letni deszcz
budzący mnie nad ranem
zielenią parska każdy krzew
kroplami łaskotany
gdy aniołowie stągwią łez
poją wdzięczne ogrody - może coś w rodzaju: napoją nam ogrody
w lawinę wodną mogę biec
niech mnie do cna przemoczy
ale też cała z trwogi drżę
gdy czerń niebo przykurza - gdy niebo czerń przykurza
wichura strzępi grzywy drzew
demony grzmią jak burza
ogniste węże drogę tną
grom rzuca zły czar wokół
zlęknione szyby jęczą mdło
lśni im się święty spokój
Pozdrawiam serdecznie
Ogromnie lubię letni deszcz
budzący mnie nad ranem
zielenią parska każdy krzew
kroplami łaskotany
gdy aniołowie stągwią łez
poją wdzięczne ogrody - może coś w rodzaju: napoją nam ogrody
w lawinę wodną mogę biec
niech mnie do cna przemoczy
ale też cała z trwogi drżę
gdy czerń niebo przykurza - gdy niebo czerń przykurza
wichura strzępi grzywy drzew
demony grzmią jak burza
ogniste węże drogę tną
grom rzuca zły czar wokół
zlęknione szyby jęczą mdło
lśni im się święty spokój
Pozdrawiam serdecznie
To ja, dawniejsza Liliana.