Szczęśliwi, którzy piorą swoje szaty *

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

Awatar użytkownika
Vesper
Posty: 1794
Rejestracja: ndz 31 maja, 2020
Lokalizacja: bardo

Post autor: Vesper »

byłeś w tamtej burzy
która przeszła przez miasto zmieniając wszystko
gdy nad ranem odnaleziono ciało Jacka
nie powiedziałeś mu wstań i idź
choć tak pragnęliśmy cudu

byłeś w tamtym domu
w którym latami pięści ojca
ślepo spadały na ciało córki
a słowa matki to twoja wina
drążyły korytarze w duszy prosto w przepaść
ocalenie nie przychodziło

byłeś w każdej chwili
dobro i zło ścierały się bezustannie
upadając jak mantrę powtarzałam
kiedy wisiałeś na krzyżu
też wielu nie chciało widzieć


a Ty
cierpliwie czekasz na zbłąkanych


* Apokalipsa św. Jana 22, 14
Ostatnio zmieniony ndz 05 wrz, 2021 przez Vesper, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
maybe
Posty: 5330
Rejestracja: pt 06 maja, 2011

Post autor: maybe »

Wiersz niesamowity i takież zostawia wrażenie. W trakcie żywota, a trochę się żyje, nauczyłam się jednego: nie
winić nikogo. Jezusa nie utożsamiam z żadną religią, z ogólnie rozumianym Bogiem, ale szanuję jako istotę, która zeszła żeby pomóc. No, wstrząsnęło mną do głębi. Marna to pociecha, ale bez zła nie istniałoby dobro. Pozdrawiam :rozyczka:
Wiem wystarczająco dużo, żeby wiedzieć jak mało wiem.
Awatar użytkownika
Tomasz Kowalczyk
Administrator
Posty: 4448
Rejestracja: wt 10 cze, 2014

Post autor: Tomasz Kowalczyk »

Vesper pisze: ndz 22 sie, 2021 a Ty Alfa i Omega Początek i Koniec**
cierpliwie czekasz na zbłąkanych
Zastanowiłbym się nad usunięciem cytatu, który nic nie wnosi. Wszystko jest jasne i wynika z treści wiersza.
Wiersz bardzo mnie ujął.

Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
Awatar użytkownika
cortessa
Posty: 1361
Rejestracja: czw 05 gru, 2013

Post autor: cortessa »

Zastanowiłabym się nad sugestią Tomka. Wiersz bardzo porusza...
:rozyczka:
Awatar użytkownika
Krystyna Morawska
Posty: 1448
Rejestracja: czw 04 cze, 2020
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Krystyna Morawska »

Czytam Twój wiersz, patrzę głębiej i zastanawiam się nad sobą, nad tajemnicą drzewa/krzyża.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Hanna L.
Posty: 2860
Rejestracja: sob 16 lut, 2013

Post autor: Hanna L. »

Wiersz jest świetny. Czytam jak Tomek. :rozyczka:
Pozdrawiam
felicja
Posty: 370
Rejestracja: pn 19 kwie, 2021

Post autor: felicja »

Poruszający wiersz..
:rozyczka:
Awatar użytkownika
Pranda
Posty: 278
Rejestracja: ndz 13 gru, 2009
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pranda »

Bardzo "mocny" wiersz, który wyjątkowo mnie poruszył. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Vesper
Posty: 1794
Rejestracja: ndz 31 maja, 2020
Lokalizacja: bardo

Post autor: Vesper »

Pięknie dziękuję wszystkim za czytanie :rozyczka:
Liliana1
Posty: 90
Rejestracja: śr 08 wrz, 2021

Post autor: Liliana1 »

Przejmująca treść. Świetny wiersz, Vesper! :rozyczka:
To ja, dawniejsza Liliana. :rozyczka:
Awatar użytkownika
Vesper
Posty: 1794
Rejestracja: ndz 31 maja, 2020
Lokalizacja: bardo

Post autor: Vesper »

Dziękuję, Liliano. Dobrze Cię widzieć :rozyczka:
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

Vesper, nie rozrabniasz talentu, nie bawisz się słowem, sądzę, że komentarze czytelnika są miłe, ale nie stanowią dla Ciebie kryterium oceny.
Wczoraj oglądałam film o życiu Van Gogha, ale nie obrazy były istotą podejścia do tematu. To wiwisekcja osobowości twórcy. W Twoim wierszu dostrzegam podobieństwo do metody wybranej przez reżysera.
Zbudowałaś napięcie tak: przykład, aluzja do NT i jeden wers nawiązujący/ podsumowujący. Taką formę mają Przypowieści/ parabole. Oszczędność wyrazów daje piorunujący efekt.
Vincent mówił o sobie " jestem obcy", obrazy to ja", "mam wizje", " obraz jest prawdą, ale ludzie jej nie widzą". Czy trzeba wielkich słów, aby poczuć cierpienie i strach osoby mówiącej?
Nie wiem, jak ocenić Twój wiersz, ale czuję, że niesie w sobie przeogromny ładunek emocji i niezachwianą wiarę, a na to trzeba odwagi. Pisz!. La
Awatar użytkownika
Vesper
Posty: 1794
Rejestracja: ndz 31 maja, 2020
Lokalizacja: bardo

Post autor: Vesper »

Chciałabym posiadać niezachwianą wiarę, Latimo... Wszystko byłoby wówczas prostsze.
Tymczasem i ciało, i dusza, pamiętają ból. Nie są w stanie zapomnieć... Małość bierze górę.

Opowieść o Van Goghu piękna, ale obawiam się, że niewiele ma wspólnego ze mną. Nie piszę według jakiegoś określonego planu i nie zastanawiam się, jak budowany jest tekst. Po prostu piszę... Czasem lepiej, czasem gorzej, zawsze zaś bez złudzeń, że to cokolwiek wielkiego. Nigdy nie byłam i nie będę poetką. Dojrzewanie do tej myśli było trudne, ale im dłużej jestem na Ogrodzie, tym bardziej to rozumiem. Zapewne dlatego też napisałaś: "Nie wiem, jak ocenić Twój wiersz [...]." Przy czym "wiersz" to duże słowo. Zbyt duże.
Nie przeszkadza mi stanie w cieniu innych, podziwianie piękna, którym się dzielą. Jest tu wielu niezwykłych twórców, każdy z nich snuje swoją opowieść. Ja swoją także, choć wiem, że to nieudolne. Ale to wszystko, co po mnie zostanie. Być może, o ile ktoś zechce pamiętać...
Mądrość ocaleje w słowach, jeśli są tego warte. Są?
korneło
Posty: 266
Rejestracja: czw 23 gru, 2021

Post autor: korneło »

kupuję bez
prosto w przepaść
jak już to ślepe /najciekawiej/ niedowidzące korytarze
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

to znowu ja. Vesper, nie umiem oceniać takich wierszy, bo od krytyka żąda się obiektywizmu, ale jak mam go zachować, gdy utwór płonie i ten ogień obejmuje mnie - prostego czytelnika.
Teraz o skromności. Ten, kto siebie nazywa poetą, przestaje dostrzegać potknięcia, a przecież nikt nie jest doskonały, dlatego cenię Twoje pochylenie głowy. Tak pisał Norwid:
— Kłos?… gdy dojrzał, jak złoty kometa,
Ledwo że go wiew ruszy,
Deszcz pszenicznych ziarn prószy,
Sama go doskonałość rozmieta…


co znaczy, ze tylko Natura jest zdolna do tworzenia wspaniałych owoców, a my?