Forum literackie Ogród Ciszy

jesienne liście ostatni gest dobroci natury
niebawem zniknie nadzieja na jakiekolwiek
kolory na świecie rozbierze z barw jak z ubrania

noc coraz dłużej przewraca się z boku na bok
nie daje wytchnienia

zbierane promienie rozpraszają się w witrażu okien
podbarwiając błękit w którym topię oczy

poczekam na wiosenny ratunek
o ile skutecznie nie wystygnę zimą

życie to ubranie przykrojone na miarę
z czasem z niego wyrastamy

Z życia chyba nie da się wyrosnąć. Trzeba się raczej dostosować do rozmiaru. Jeżeli organizmowi systematycznie dostarczana jest witamina M, da się przetrzymać największe burze.

Pozdrawiam

Pierwsze dwie strofy są najbardziej liryczne, ale im bliżej końca, tym wersy coraz mniej pomysłowe. Ostatnia zwrotka nie stanowi puenty. Jest raczej samodzielną sentencją.

Wyrastamy z ubrań przykrojonych na miarę, na długość naszego życia...........ale ciągle jest iskierka nadziei, że "może jeszcze do wiosny" szwy wytrzymają.................
Coraz mniej tych złudzeń

Dziękuję za czytanie i słowo........................................................Ir

Ten wiersz ma piękną duszę

Zimowe noce są dłuższe, więc i to przewracanie z boku na bok się przeciąga...ale jeszcze świat się rozjaśni, przeczekamy, Irenko

Irena pisze: ↑pt 15 paź, 2021 zbierane promienie rozpraszają się w witrażu okien

Radziłbym usunięcie "okien", bo wyszło trochę "masło maślane". Pozdrawiam

wilga pisze: ↑czw 21 paź, 2021 Ten wiersz ma piękną duszę

O, miło, że tak uważasz

Serdeczności.......................................Ir

Wiesława Ptaszyk pisze: ↑pt 22 paź, 2021 Zimowe noce są dłuższe, więc i to przewracanie z boku na bok się przeciąga...ale jeszcze świat się rozjaśni, przeczekamy, Irenko

Taaak, czekam od kilkudziesięciu lat na to, że sie rozjaśni.

Dziękuję i serdecznie pozdrawiam

Pranda pisze: ↑sob 23 paź, 2021

Irena pisze: ↑pt 15 paź, 2021 zbierane promienie rozpraszają się w witrażu okien

Radziłbym usunięcie "okien", bo wyszło trochę "masło maślane". Pozdrawiam

No, nie mogę przyznać Tobie racji.
W moim szpitalu, drzwi między oddziałami ozdobione są witrażami.............a więc, witraż, to nie zawsze znaczy okno.

Pozdrawiam:)