szarpak

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
korneło
Posty: 266
Rejestracja: czw 23 gru, 2021

Post autor: korneło »

w porze przekwitania okien
poprzerastanego mięsa bez promocji
nie bierzemy mocniejszej używki
od przypominającej dawki myśli

a świat się gramoli nie myje nóg świeża
ściana surowego światła do urobienia
przez miniaturkę z plagi myszy
prowadzoną po ułomnościach kursyw
w sprzeczne równania paradoksów symetrii
Latima
Posty: 3442
Rejestracja: śr 14 lip, 2010

Post autor: Latima »

Nie wiem, czy będziesz zainteresowany moimi refleksjami, ponieważ masz ogromną łatwość bawienia się słowem, co oznacza, że wrzucone tutaj teksty są jednymi z wielu.
Z czego korzystasz w zakresie leksyki? Z języka publicystów, obiegowymi sloganami, ale wprowadasz je w nowy kontekst. To na duży plus.
Przeczytałam ostatnie cztery wiersze i muszę stwierdzić, że zmuszają do czytania " ze zrozumieniem" .
Co to jest szarpak? No, zwyczajna maszynka do rozdrabniania. Przyglądnę się, co z tego wyniknie.
Kiedy okna przekwitają ? Przekwitanie zawsze oznacza upływający czas, co może świadczyć, że daleko im do nowości? czystości? To jest też współczesność z durnymi promocjami niechodliwego towaru. Peela zatem mało to wszystko obchodzi i jeśli już ma zapaprać sobie biografię, to już lepsza od używek ( co to peel ma na myśli, jesli wolno spytać?! , bo chyba nie kawę, tralalala) i tylko pozostaje mu przypominająca ( już śmieję ze skojarzenia) dawka myśli. Dygresja - skąd ja znam tę refleksję? Wiem, z Głosu w sprawie pornografii WS " Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie" .
No, w tym czasie jakoś ten świat człapie nawet na nieumytych nogach ( mnie to nie dziwi - takie nogi jaki świat). Jest też jakaś ściana ( dobrze, ze choć świetlna) do " urobienia" . Dobrze, że znam takie określenie jak urobek, bo inaczej utonęłabym na amen. Tylko miniaturką? Tylko tyle? Przez plagę myszy. Ja tam znam baję o czarodziejskim flecie, ale tu te myszy są wszystkożerne ( zbytnia skromność, blleleee) i do tego jeszcze ta ułomność kursyw ( cholera, to i mnie dotyczy, stale mi się wplątują i nijak nie umiem się od nich odczepić), a marzy się czyściutka symetria, gdyby nie ta fizyka/ matematyka, co wszystko podważy, nawet najgłupsze równanie, a miało być pięknie....
Z powodu tego tekstu wklikałam się do Wikipedii i znalazłam zupełnie od czapy, a jednak:
Ale czy zastanawialiście się jak ważną rolę w otaczającym nas świecie odgrywają symetrie? Czy wiedzieliście, że z ich istnienia można wywnioskować własności cząstek elementarnych, a także zasady zachowania? Jeśli nie, a temat was zainteresował na pewno warto sięgnąć po książkę „Wszechświat w lustrzanym odbiciu. Jak ukryte symetrie kształtują naszą rzeczywistość” Dave’a Goldberga.
No , to się rozgadałam, ale nie jestem w aureoli, więcej we mnie baby, co spod wody jeszcze strzygła paluchami, więc jazda....
1/ niedbaluch, olewajło! Nie stać Cię na coś ciekawszego nad dopełniacze?
2/ powyższy utwór jest z lżejszego kalibru, ale w innych Cię ponosi forma, nie panujesz nad gadulstwem, interesującym, ale gadulstwem w postaci różnych kombinacji śródków artystycznego wyrazu. Co za dużo, to....

ps/Jak kiedyś będziesz zasiadał w jakim szanownym jury, to może nawet wyślę wiersz na konkurs, daj znać, ok?
ps/2 na rodzaj śmierci wybieram - przez wykluczenie z komentowania, o!, La
korneło
Posty: 266
Rejestracja: czw 23 gru, 2021

Post autor: korneło »

serdeczne dzięki.


plaga myszy - to każda klikająca osoba

nie konkursuję się czynnie i biernie

ale trzeba pisać prościej
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Pranda
Posty: 278
Rejestracja: ndz 13 gru, 2009
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Pranda »

Jesteś z metaforyką za pan brat. Może w drugiej zwrotce jest zbyt wiele przenośni. Ale każda z osobna jest świetna. pozdrawiam