burza znad Pszczyny
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 182
- Rejestracja: czw 12 lis, 2020
ze mną lub beze mnie
poradzi sobie poezja
która nie wiadomo skąd
idzie i dokąd kroczy
lecz to dobrze że weszła
w moje progi akurat kiedy
zachorował ojciec
i przyniosła wiersz
to dobrze że niczym deszcz
spadła na mnie akurat kiedy
ojciec ogłaszał się prorokiem
oraz że nie ominęła mnie
jak burza znad Pszczyny
nie czyniąc ani dobrze ani źle
poradzi sobie poezja
która nie wiadomo skąd
idzie i dokąd kroczy
lecz to dobrze że weszła
w moje progi akurat kiedy
zachorował ojciec
i przyniosła wiersz
to dobrze że niczym deszcz
spadła na mnie akurat kiedy
ojciec ogłaszał się prorokiem
oraz że nie ominęła mnie
jak burza znad Pszczyny
nie czyniąc ani dobrze ani źle
szczęśliwy człowiek, który nie poznał siły poezji czy burzy w P. Obie przychodzą , kiedy się im podoba, odchodzą niespodzianie. Pierwsza niesie ukojenie, druga zamieniła się akurat na mojej posesji niemal w trąbę powietrzną. Taka sobie równowaga, hehehhe.
ps/ a zaimków osobowych nie można tak ograniczyć, co?
ps/ a zaimków osobowych nie można tak ograniczyć, co?
-
- Posty: 182
- Rejestracja: czw 12 lis, 2020
Niestety nie można. Wiersz się tak złożył i takim pozostanie. Można to zaakceptować lub przejść obok. Wybór podejmuje oczywiście czytelnik. Dziękuję za lekturę oraz komentarzLatima pisze: ↑sob 09 kwie, 2022 szczęśliwy człowiek, który nie poznał siły poezji czy burzy w P. Obie przychodzą , kiedy się im podoba, odchodzą niespodzianie. Pierwsza niesie ukojenie, druga zamieniła się akurat na mojej posesji niemal w trąbę powietrzną. Taka sobie równowaga, hehehhe.
ps/ a zaimków osobowych nie można tak ograniczyć, co?
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4464
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Marku,Marek Kucak pisze: ↑sob 09 kwie, 2022Niestety nie można. Wiersz się tak złożył i takim pozostanie. Można to zaakceptować lub przejść obok. Wybór podejmuje oczywiście czytelnik. Dziękuję za lekturę oraz komentarzLatima pisze: ↑sob 09 kwie, 2022 szczęśliwy człowiek, który nie poznał siły poezji czy burzy w P. Obie przychodzą , kiedy się im podoba, odchodzą niespodzianie. Pierwsza niesie ukojenie, druga zamieniła się akurat na mojej posesji niemal w trąbę powietrzną. Taka sobie równowaga, hehehhe.
ps/ a zaimków osobowych nie można tak ograniczyć, co?
Latima udziela znakomitych porad nam wszystkim. Ci, którzy z nich skorzystali, dobrze na tym wyszli. Nie warto trwać we własnych zapatrywaniach, które prowadzą donikąd. Komentarze opatrzone dobrą sugestią są bezcenne. Musisz takie wyławiać i zacząć się uczyć.
Mnie również wydaje się, że w Twoim wierszu jest zbyt wiele zaimków. Rozważałem oczywiście ich celowość, ale ten pomysł się nie obronił.
Możesz uporczywie pisać, że to tylko wasze opinie, ale pozostaniesz w miejscu.
Każdy z nas kiedyś zaczynał. Nie warto zbyt długo przebywać na starcie...
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
-
- Posty: 182
- Rejestracja: czw 12 lis, 2020
Tomku, zawsze słucham rad. Jednakże po przemyśleniu komentarza latimy, nie znajduję tego wiersza innym niż jest. Trzeba się z tym pogodzić,że autor nie chce nic zmienić. Wszystkim nigdy nie dogodzę i mam tego ogromną świadomość.Tomasz Kowalczyk pisze: ↑sob 09 kwie, 2022Marku,Marek Kucak pisze: ↑sob 09 kwie, 2022Niestety nie można. Wiersz się tak złożył i takim pozostanie. Można to zaakceptować lub przejść obok. Wybór podejmuje oczywiście czytelnik. Dziękuję za lekturę oraz komentarzLatima pisze: ↑sob 09 kwie, 2022 szczęśliwy człowiek, który nie poznał siły poezji czy burzy w P. Obie przychodzą , kiedy się im podoba, odchodzą niespodzianie. Pierwsza niesie ukojenie, druga zamieniła się akurat na mojej posesji niemal w trąbę powietrzną. Taka sobie równowaga, hehehhe.
ps/ a zaimków osobowych nie można tak ograniczyć, co?
Latima udziela znakomitych porad nam wszystkim. Ci, którzy z nich skorzystali, dobrze na tym wyszli. Nie warto trwać we własnych zapatrywaniach, które prowadzą donikąd. Komentarze opatrzone dobrą sugestią są bezcenne. Musisz takie wyławiać i zacząć się uczyć.
Mnie również wydaje się, że w Twoim wierszu jest zbyt wiele zaimków. Rozważałem oczywiście ich celowość, ale ten pomysł się nie obronił.
Możesz uporczywie pisać, że to tylko wasze opinie, ale pozostaniesz w miejscu.
Każdy z nas kiedyś zaczynał. Nie warto zbyt długo przebywać na starcie...
Pozdrawiam
Niestety, jesteśmy społeczeństwem roszczeniowym i nie potrafimy niejednokrotnie pogodzić się z tym,że ktoś nie skorzystał z naszej rady. Wiemy jednakże, że to historia nas osądzi. Czy coś było dobre czy złe niechaj zadecydują kolejni, którzy przyjadą po nas.
Nie oznacza to jednak,że nie jestem samokrytyczny. Tego wiersza po prostu nie zmienię. Takim póki co będzie i trzeba się z tym pogodzić. Można go lubić lub nie lubić. Przejść obojętnie lub zgłosić niedociągnięcia. Jednakże, póki co, ten wiersz pozostanie takim jakim jest. A czy jest on doskonały czy niedoskonały? Każdy ma swoją rację.
Co do bycia na początku, to chyba wiesz,że od dawien dawna nie jestem na początku drogi. Czuję nawet jakbym był na końcu. Ale nie chcę o tym pisać.
Pozdrawiam i dziękuję za lekturę oraz komentarz
-
- Posty: 182
- Rejestracja: czw 12 lis, 2020
Mam nadzieję,że cząstka, która do Ciebie trafiła będzie się dobrze sprawować.
Dziękuję za lekturę oraz ten pozytywny komentarz
Jeżeli chcesz to już jutro na stronie wydawnictwa j ukaże się kilka z moich najnowszych wierszy.
mną...mnie...............Już od pierwszego wersu wiadomo o co chodzi, a raczej o kogo, więc nie widzę sensu aby to wielokroć powtarzać.
A upieranie się, że "Moja" wersja jest nieskazitelna i nie podlega korekcie, jest, jak odbieram, dziecinne.
Wiesz, kiedyś, spotkałam w necie, na tzw. "Dobrym portalu" osobę, która była wręcz faworyzowana przez administrację. Potrafiła ubliżać, każdemu, kto śmiał zgłaszać jakiekolwiek uwagi pod adresem jej pisania.
Przestano czytać, komentować...Osoba ta przeniosła się na inny portal. Już nie podkreślała ile to tomików ma na swoim koncie, jak to wspaniale pisała już w podstawówce, krytykę przyjmowała spokojnie i..............zaczęła pracować ze swoim słowem.
To taka uwaga na marginesie.
A co do wiersza, w swoim czytaniu zredukowałam kilka zaimków i wiersz zyskał. Serio.
Dobrego dnia i radosnych zbliżających się Świąt.
A upieranie się, że "Moja" wersja jest nieskazitelna i nie podlega korekcie, jest, jak odbieram, dziecinne.
Wiesz, kiedyś, spotkałam w necie, na tzw. "Dobrym portalu" osobę, która była wręcz faworyzowana przez administrację. Potrafiła ubliżać, każdemu, kto śmiał zgłaszać jakiekolwiek uwagi pod adresem jej pisania.
Przestano czytać, komentować...Osoba ta przeniosła się na inny portal. Już nie podkreślała ile to tomików ma na swoim koncie, jak to wspaniale pisała już w podstawówce, krytykę przyjmowała spokojnie i..............zaczęła pracować ze swoim słowem.
To taka uwaga na marginesie.
A co do wiersza, w swoim czytaniu zredukowałam kilka zaimków i wiersz zyskał. Serio.
Dobrego dnia i radosnych zbliżających się Świąt.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
-
- Posty: 182
- Rejestracja: czw 12 lis, 2020
-
- Posty: 182
- Rejestracja: czw 12 lis, 2020
Wspaniała anegdota... I czynsz ja pod moim adresem ponieważ? Ponieważ nie rozumiesz jeszcze, że nie znalazłem póki co w swoich rozważaniach lepszej wersji tego wiersza, dlatego tłumaczę się z tego od dziesięciu komentarzy?Irena pisze: ↑ndz 10 kwie, 2022 mną...mnie...............Już od pierwszego wersu wiadomo o co chodzi, a raczej o kogo, więc nie widzę sensu aby to wielokroć powtarzać.
A upieranie się, że "Moja" wersja jest nieskazitelna i nie podlega korekcie, jest, jak odbieram, dziecinne.
Wiesz, kiedyś, spotkałam w necie, na tzw. "Dobrym portalu" osobę, która była wręcz faworyzowana przez administrację. Potrafiła ubliżać, każdemu, kto śmiał zgłaszać jakiekolwiek uwagi pod adresem jej pisania.
Przestano czytać, komentować...Osoba ta przeniosła się na inny portal. Już nie podkreślała ile to tomików ma na swoim koncie, jak to wspaniale pisała już w podstawówce, krytykę przyjmowała spokojnie i..............zaczęła pracować ze swoim słowem.
To taka uwaga na marginesie.
A co do wiersza, w swoim czytaniu zredukowałam kilka zaimków i wiersz zyskał. Serio.
Dobrego dnia i radosnych zbliżających się Świąt.
Oto "dziecinne zachowanie" - cierpliwość.
Nie trafiły do mnie twoje argumenty, gdyż są zbytnio przesadzone. Nie znasz mnie. W żadnym z komentarzy nikomu nie ubliżyłem. Dlatego proszę: przestań używać języka ognia tylko dlatego,że autor cierpliwe czeka aż jego utwór"narodzi się na nowo" cokolwiek to oznacza - "narodzić się na nowo".
Dziękuję za lekturę oraz komentarz
Marku, wcześniej piszesz:
... nie znajduję tego wiersza innym niż jest. Trzeba się z tym pogodzić,że autor nie chce nic zmienić.
W odpowiedzi na mój post, piszesz:
"... nie znalazłem póki co w swoich rozważaniach lepszej wersji tego wiersza..."
A więc krytyczne komentarze jednak coś dały :)
"Nie trafiły do mnie twoje argumenty, gdyż są zbytnio przesadzone. Nie znasz mnie. W żadnym z komentarzy nikomu nie ubliżyłem. Dlatego proszę: przestań używać języka ognia tylko dlatego,że autor cierpliwe czeka aż jego utwór"narodzi się na nowo" cokolwiek to oznacza - "narodzić się na nowo"."
Nie, nie znam Ciebie, ale też nie napisałam ani słowa o Tobie, tylko o Twoim wierszu...a to jest różnica .
O jakim języku ognia piszesz, ja jestem jak gołębica pokoju :) i nie sieję zniszczeń.
Mój Przyjaciel mawia :" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa" i tak należy trzymać.
Powodzenia.
... nie znajduję tego wiersza innym niż jest. Trzeba się z tym pogodzić,że autor nie chce nic zmienić.
W odpowiedzi na mój post, piszesz:
"... nie znalazłem póki co w swoich rozważaniach lepszej wersji tego wiersza..."
A więc krytyczne komentarze jednak coś dały :)
"Nie trafiły do mnie twoje argumenty, gdyż są zbytnio przesadzone. Nie znasz mnie. W żadnym z komentarzy nikomu nie ubliżyłem. Dlatego proszę: przestań używać języka ognia tylko dlatego,że autor cierpliwe czeka aż jego utwór"narodzi się na nowo" cokolwiek to oznacza - "narodzić się na nowo"."
Nie, nie znam Ciebie, ale też nie napisałam ani słowa o Tobie, tylko o Twoim wierszu...a to jest różnica .
O jakim języku ognia piszesz, ja jestem jak gołębica pokoju :) i nie sieję zniszczeń.
Mój Przyjaciel mawia :" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa" i tak należy trzymać.
Powodzenia.
Ostatnio zmieniony ndz 10 kwie, 2022 przez Irena, łącznie zmieniany 1 raz.
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
-
- Posty: 182
- Rejestracja: czw 12 lis, 2020
Rzeczywiście, w pierwszym komentarzu nie dodałem słów"póki co". W odpowiedzi na komentarz Tomka ująłem już zgrabniej swoją myśl. Należało przeczytać więcej niż pierwszy komentarz i nie mielibyśmy całej sytuacji.Irena pisze: ↑ndz 10 kwie, 2022 Marku, wcześniej piszesz:
... nie znajduję tego wiersza innym niż jest. Trzeba się z tym pogodzić,że autor nie chce nic zmienić.
W odpowiedzi na mój post, piszesz:
"... nie znalazłem póki co w swoich rozważaniach lepszej wersji tego wiersza..."
A więc krytyczne komentarze jednak coś dały :)
"Nie trafiły do mnie twoje argumenty, gdyż są zbytnio przesadzone. Nie znasz mnie. W żadnym z komentarzy nikomu nie ubliżyłem. Dlatego proszę: przestań używać języka ognia tylko dlatego,że autor cierpliwe czeka aż jego utwór"narodzi się na nowo" cokolwiek to oznacza - "narodzić się na nowo"."
Nie, nie znam Ciebie, ale też nie napisałam ani słowa o Tobie, tylko o Twoim wierszu...a to jest różnica .
O jakim języku ognia piszesz, ja jestem jak gołębica pokoju :) i nie sieję zniszczeń.
Mój Przyjaciel mawia :" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa" i tak należy trzymać.
Powodzenia.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za lekturę wiersza