Forum literackie Ogród Ciszy

Nie spotkają się już.
Ani nigdy więcej ani jeszcze raz.
Przed wieczorem i przed zaśnięciem
Na dworze. Na polu. Na dworcach.
W połowie i na końcu drogi. Przed śmiercią i po śmierci.

Czekają.
Nowe otwarcia i pocieszenia.
Nieustanna aberracja. Chciwie patrząca na wszystkość.
Byle ściany. Wierne towarzystwo w końcu
robi się mało ciekawe. Przemijanie formatuje książki
szczyty i szlaki. Barwi uziemione samoloty.

Chwilowo powstrzymywana kruchość maluje
trudny charakter na zielono. Zapala świece
z odpowiedniej strony. Nie wraca do źródeł.
Omija trzciny. I dworce. Ten w jego mieście
też w końcu przestał istnieć. Będzie nowy
chociaż do połowy. On omija połowy.
Zmienia tylko zakończenia ulubionych piosenek.

„Dobrze że cię nie..” ma.

Z przyjemnością Leonie
Pozdrawiam

Z wdzięcznością za obecność i ślad.

Ukłony L.G.

Leon Gutner pisze: ↑śr 05 paź, 2022 Nie spotkają się już.
Ani nigdy więcej ani jeszcze raz.
Przed wieczorem i przed zaśnięciem

Nigdy nie mów nigdy chciałoby się rzec, ale tym razem wierzę podmiotowi lirycznemu.
Świetnie się odnajdujesz w poezji białej.

Pozdrawiam

Dziękuję za czas, czytanie i bezcenne opinie o wierszu Irence i Tomkowi.
Cieszę się że wiersz wam się podoba.
Pozytywne opinie dodają mi motywacji do doskonalenia i coraz lepszych linijek.

Z podziękowaniem L.G.

Piękny utwór, Leonie! Tomek słusznie zauważył, że znakomicie sobie radzisz, konstruując wolny wiersz.

Leonie, ja też z wielką przyjemnością czytam Twoje wolne wiersze. Jest w nich naturalność, mnóstwo ciekawych przemyśleń, refleksji. Baaardzo je lubię :) Pozdrawiam

Cały wiersz Leonie zrobił na mnie mocne wrażenie, ale już szczególnie to omijanie pewnych miejsc żeby nie rozdrapywać ran ( tak czytam)
Pozdrawiam

Wiersz bardzo mnie zamyślił, a szczególnie pierwsza strofa

Dziękuję Cori - wciąż się uczę. To dopiero początek drogi.

May, dziękuję. Takie słowa i opinie motywują mnie do dalszej przygody z wierszem białym.

Ptaszyku - autorsko daleko mi do rozdrapywania czegokolwiek. Określam raczej i próbuję nazywać pewne uczucia i emocje. Po imieniu. Po swojemu. Są dobrym źródłem inspiracji. Dziękuję za poświęcony czas.

Dziękuję Ćmo za poświęcony czas i zamyślenia.

Z uszanowaniem L.G.

Piszesz nie ma, ale temat ciągle obecny w bezdrożach pamięci. Los ugłaskany w pięknej poezji.

Temat obecny Wilgo ale tylko temat.
Los inspiracją poetyki.

Z ukłonami L.G.

Zamyśliłem się przy tym wierszu, przekornie słuchając "Wish You Were Here" Floydów. Trudno nie zgodzić się z Cortessą i Tomkiem. Pozdrawiam serdecznie.

Dziękuję Mariuszu za opinię i pozdrawiam serdecznie.

Z uszanowaniem L.G.