Staroroczny
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 426
- Rejestracja: pn 10 kwie, 2017
Stałem tej nocy sam, przy stodole,
księżyc się mienił nad łysą głową,
wtem patrzę, a tu, praktycznie obok,
Stary Rok idzie sobie przez pole.
Mówię do niego – jak ci tułacza
mija wędrówka w krainę wspomnień?
Myślisz, że ludzie chcą cię zapomnieć,
czy może będą do ciebie wracać?
Księga się moja składa człowiecze –
mówił – z dwunastu długich miesięcy,
w nich dni, godziny, chwil sto tysięcy –
wszystko wzajemnie się z sobą plecie.
Odchodzę brudny tamtą brudnością,
którą cuchnęli moi przodkowie.
Wojna i przepych, strach dzieci, kobiet,
pył, krew i sadze wzbite w nieboskłon.
Igrzyska śmierci, tańce, stadiony,
miłość, nienawiść – splecione w jedno.
Cudy narodzin, godność i piękno,
w oczach młodości utkwiony płomyk.
Każdy z was patrzy własnym spojrzeniem,
przykłada własne do życia miary.
Mój czas – być liczbą, rozmydlić zarys,
wejść za kurtynę, w przeszłości cienie.
Bywajcie! Oto, nadchodzi, popatrz:
prosto z księżyca, na smudze światła –
nowy rok, imię jego: Zagadka –
twoja nadzieja, łap ją w podskokach.
Ja biorę swoją flaszkę szampana,
ruszam pokręcić się gdzieś z gwiazdami,
w wirze galaktyk, gwiezdnej otchłani,
a ty się chowaj, nie stój do rana.
Wróciłem, myśląc o jegomościu,
jaki był dla mnie, czy go spamiętam,
szumiała w uszach czasów piosenka,
ale usnąłem i tyle, dość już.
księżyc się mienił nad łysą głową,
wtem patrzę, a tu, praktycznie obok,
Stary Rok idzie sobie przez pole.
Mówię do niego – jak ci tułacza
mija wędrówka w krainę wspomnień?
Myślisz, że ludzie chcą cię zapomnieć,
czy może będą do ciebie wracać?
Księga się moja składa człowiecze –
mówił – z dwunastu długich miesięcy,
w nich dni, godziny, chwil sto tysięcy –
wszystko wzajemnie się z sobą plecie.
Odchodzę brudny tamtą brudnością,
którą cuchnęli moi przodkowie.
Wojna i przepych, strach dzieci, kobiet,
pył, krew i sadze wzbite w nieboskłon.
Igrzyska śmierci, tańce, stadiony,
miłość, nienawiść – splecione w jedno.
Cudy narodzin, godność i piękno,
w oczach młodości utkwiony płomyk.
Każdy z was patrzy własnym spojrzeniem,
przykłada własne do życia miary.
Mój czas – być liczbą, rozmydlić zarys,
wejść za kurtynę, w przeszłości cienie.
Bywajcie! Oto, nadchodzi, popatrz:
prosto z księżyca, na smudze światła –
nowy rok, imię jego: Zagadka –
twoja nadzieja, łap ją w podskokach.
Ja biorę swoją flaszkę szampana,
ruszam pokręcić się gdzieś z gwiazdami,
w wirze galaktyk, gwiezdnej otchłani,
a ty się chowaj, nie stój do rana.
Wróciłem, myśląc o jegomościu,
jaki był dla mnie, czy go spamiętam,
szumiała w uszach czasów piosenka,
ale usnąłem i tyle, dość już.
Ostatnio zmieniony czw 05 sty, 2023 przez neuroleptyk, łącznie zmieniany 2 razy.
Takie jest życie: składa się z pięknych i trudnych, z radosnych i bolesnych chwil. Każdy kolejny rok jest zagadką: pełną nadziei, planów, postanowień, obaw. Nie na wszystko mamy wpływ, ale jednak sporo zależy od naszych wyborów, od dróg, którymi podążymy.
Marzy mi się, żeby to był rok pełen wzajemnego zrozumienia i czułości, uwrażliwienia na drugiego człowieka. Może tyle wystarczy, żeby było lepiej: żyć w duchu humanizmu...
Dobrze Cię czytać, neuroleptyku :)
Jak najwięcej dobra!
Marzy mi się, żeby to był rok pełen wzajemnego zrozumienia i czułości, uwrażliwienia na drugiego człowieka. Może tyle wystarczy, żeby było lepiej: żyć w duchu humanizmu...
Dobrze Cię czytać, neuroleptyku :)
Jak najwięcej dobra!
- Leon Gutner
- Posty: 7856
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Dobrze się czyta.
Jest refleksyjnie i do zamyślenia.
Nie do końca moje klimaty ale doceniam i przyjemnie poczytałem.
Z uszanowaniem L.G.
Jest refleksyjnie i do zamyślenia.
Nie do końca moje klimaty ale doceniam i przyjemnie poczytałem.
Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Trudny to był rok, a nowy pozostaje zagadką...ale idziemy dalej, bo chodź coraz częściej zdaje się, że w życiu więcej tego złego nic dobrego, to i to maleńkie dobro dodaje sił i budzi nadzieję. Dbajmy o nie.
Ładny, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam w Nowym Roku.
Ładny, refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam w Nowym Roku.
-
- Posty: 426
- Rejestracja: pn 10 kwie, 2017
Vesper, dziękuję bardzo za Twoją refleksję i piękne marzenie. Tak jest, to czułość wobec innych i próba zrozumienia, nawet w skrajnych przypadkach, zdają się być tym, co pcha nasze mniejsze i większe światy ku lepszemu.
Dziękuję, dobrze Cię widzieć pod wierszem:)
Wszystkiego dobrego!
Leonie, ciszę się, że poczytałes i dziękuję bardzo, i za poczytanie i za słowo komentarza.
Felicjo, dokładnie, dla jednych był dobry dla innych gorszy - każdy mierzy własną miarą. Oby dla wszystkich kolejny był lepszy i tego życzę także Tobie. Dziękuję bardzo, pomyślności!
Wiesławo, miło widzieć Twój komentarz i dziękuję za niego. Nie ma wyjścia, trzeba iść dalej, a choćbyśmy mieli etapy na pustyni, to starać się trzeba cieszyć każdą kroplą wody, bo mimo wszystko, choć klimat czasem suchy, to krajobraz piękny wokoło:)
Wszystkiego dobrego!
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję, dobrze Cię widzieć pod wierszem:)
Wszystkiego dobrego!
Leonie, ciszę się, że poczytałes i dziękuję bardzo, i za poczytanie i za słowo komentarza.
Felicjo, dokładnie, dla jednych był dobry dla innych gorszy - każdy mierzy własną miarą. Oby dla wszystkich kolejny był lepszy i tego życzę także Tobie. Dziękuję bardzo, pomyślności!
Wiesławo, miło widzieć Twój komentarz i dziękuję za niego. Nie ma wyjścia, trzeba iść dalej, a choćbyśmy mieli etapy na pustyni, to starać się trzeba cieszyć każdą kroplą wody, bo mimo wszystko, choć klimat czasem suchy, to krajobraz piękny wokoło:)
Wszystkiego dobrego!
Pozdrawiam serdecznie!
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4434
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
I ja z przyjemnością przeczytałem Twój wiersz.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
-
- Posty: 426
- Rejestracja: pn 10 kwie, 2017
Tomku, dziękuję za komentarz, cieszę się z możliwości zaserwowania chwili przyjemności.:)
Pozdrawiam
Pozdrawiam