spotkania dezintegracyjne
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 23 mar, 2017
- Kontakt:
Coraz częściej bywam niezdarny, jak kocia starość.
I trudniej wstać na rozmazane tête-à-tête.
Bo czasem nieznośnie skrzyżują się nasze drogi
- pod tym samym murem (byle przejść w taki sam
sposób), obok tamtej ławki (usiąść, jak dawniej).
Ale coraz rzadziej mnie poznajecie. Różnice
tak urosły, jakby przeszłość nigdy nie istniała,
a były sny. Wszyscy się zmienili, a wciąż mają
twarze młodzieńców. Obudzony w ciemności,
przecieram oczy. Analizuję co mnie tak naprawdę
boli, komu się udało, kto był mądry, kto miał
możliwości. I coraz częściej śpię. Mimo woli.
I trudniej wstać na rozmazane tête-à-tête.
Bo czasem nieznośnie skrzyżują się nasze drogi
- pod tym samym murem (byle przejść w taki sam
sposób), obok tamtej ławki (usiąść, jak dawniej).
Ale coraz rzadziej mnie poznajecie. Różnice
tak urosły, jakby przeszłość nigdy nie istniała,
a były sny. Wszyscy się zmienili, a wciąż mają
twarze młodzieńców. Obudzony w ciemności,
przecieram oczy. Analizuję co mnie tak naprawdę
boli, komu się udało, kto był mądry, kto miał
możliwości. I coraz częściej śpię. Mimo woli.
Ostatnio zmieniony śr 18 sty, 2023 przez spirytysta, łącznie zmieniany 3 razy.
- Leon Gutner
- Posty: 7880
- Rejestracja: czw 15 kwie, 2010
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Coraz bardziej i częściej podobają mi się takie klimaty.
Poczytałem przyjemnie.
Z uszanowaniem L.G.
Poczytałem przyjemnie.
Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "
-
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 23 mar, 2017
- Kontakt:
Ano czasem nachodzą człowieka takie rzeczy :) Pozdrawiam
Bardzo dziękuję :)Leon Gutner pisze: ↑śr 18 sty, 2023 Coraz bardziej i częściej podobają mi się takie klimaty.
Poczytałem przyjemnie.
Z uszanowaniem L.G.
Z wiekiem są nam dane właśnie te wątpliwe uroki, począwszy od niezdarności...
A analizowanie "co mnie tak naprawdę boli" , raczej mija się z celem, ból zrasta się z nami jak pleśń ze skórką chleba...boli wszystko, a najbardziej chyba to,
że już niewiele fizycznie możemy.
Bardzo mi bliski wiersz i dziękuję, że napisałeś szczerze o tym czego najchętniej inni nie widzą...bo, stare, bo brzydkie........
Serdeczności posyłam..................................Ir
A analizowanie "co mnie tak naprawdę boli" , raczej mija się z celem, ból zrasta się z nami jak pleśń ze skórką chleba...boli wszystko, a najbardziej chyba to,
że już niewiele fizycznie możemy.
Bardzo mi bliski wiersz i dziękuję, że napisałeś szczerze o tym czego najchętniej inni nie widzą...bo, stare, bo brzydkie........
Serdeczności posyłam..................................Ir
" siła pióra leży w pokorze do własnego słowa"- Mithril
- Krystyna Morawska
- Posty: 1450
- Rejestracja: czw 04 cze, 2020
- Lokalizacja: Toruń
Przychodzi czas kiedy mamy coraz częstszy kontakt z niebem. Cenię szczerość słów i emocji
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
-
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 23 mar, 2017
- Kontakt:
Dziękuję... a temat przemijania wraca jak bumerang :)
Dzięki :)Leon Gutner pisze: ↑śr 18 sty, 2023 Coraz bardziej i częściej podobają mi się takie klimaty.
Poczytałem przyjemnie.
Poezja spełnia czasem też funkcję terapeutyczną :) Pozdrawiam serdecznie :)Irena pisze: ↑ndz 22 sty, 2023 Z wiekiem są nam dane właśnie te wątpliwe uroki, począwszy od niezdarności...
A analizowanie "co mnie tak naprawdę boli" , raczej mija się z celem, ból zrasta się z nami jak pleśń ze skórką chleba...boli wszystko, a najbardziej chyba to,
że już niewiele fizycznie możemy.
Bardzo mi bliski wiersz i dziękuję, że napisałeś szczerze o tym czego najchętniej inni nie widzą...bo, stare, bo brzydkie........
Serdeczności posyłam..................................Ir
-
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 23 mar, 2017
- Kontakt:
-
- Posty: 479
- Rejestracja: czw 23 mar, 2017
- Kontakt:
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Też czasem zdaje mi się, że przeszłość się zaciera, i powoli odchodzimy w sen.
Bardzo ciekawie napisany wiersz.
Zatrzymałam się z przyjemnością
Bardzo ciekawie napisany wiersz.
Zatrzymałam się z przyjemnością