Faceboton 27
: śr 25 sty, 2023
Już nie wierzy że opowie komuś kiedyś
jak mu było bez. Może wierszem.
Drżeniem albo deszczem. Wie że lubi.
Słowami znikającymi jak rosa ze świtem.
Kloszami fotografowanych chmur. Wiatrem
co obejmuje tak zamiast.
Kiedy przejeżdżał przez Yorkshire nie mógł
wiedzieć że niebawem oboje będą niedaleko.
Widział pachnące i zielone. Wyciągało z ukrycia głowy
do słońca. Zupełnie jak oni. Zmienili wszystko.
Znikająca samotność to jednak delikatne muśnięcie
w porównaniu do osobności.
Jeszcze jakiś czas zbierał wszystkie krople.
Przez kilka chwil płakała tylko przy nim.
Rozbierała się tylko dla niego.
Teraz suplementuje go brakiem podróży.
Miejscem obok. Obrączką na palcu.
Już nie wierzy ale zostanie. Z cieniem zanim.
W miejscach w których kocha. Teraz jak nigdy.
Przecież wydarzyło się nie zawsze oznacza że było.
Dziwne ale można podpisać miłość na kawałku papieru.
Uzdrawiającym placebo codziennych dramatów.
jak mu było bez. Może wierszem.
Drżeniem albo deszczem. Wie że lubi.
Słowami znikającymi jak rosa ze świtem.
Kloszami fotografowanych chmur. Wiatrem
co obejmuje tak zamiast.
Kiedy przejeżdżał przez Yorkshire nie mógł
wiedzieć że niebawem oboje będą niedaleko.
Widział pachnące i zielone. Wyciągało z ukrycia głowy
do słońca. Zupełnie jak oni. Zmienili wszystko.
Znikająca samotność to jednak delikatne muśnięcie
w porównaniu do osobności.
Jeszcze jakiś czas zbierał wszystkie krople.
Przez kilka chwil płakała tylko przy nim.
Rozbierała się tylko dla niego.
Teraz suplementuje go brakiem podróży.
Miejscem obok. Obrączką na palcu.
Już nie wierzy ale zostanie. Z cieniem zanim.
W miejscach w których kocha. Teraz jak nigdy.
Przecież wydarzyło się nie zawsze oznacza że było.
Dziwne ale można podpisać miłość na kawałku papieru.
Uzdrawiającym placebo codziennych dramatów.