ta niechciana niekochana

[maybe]

odkąd zawitała słucha skarg i narzekań

że niewdzięczna trudna i brzydka
że ciało drętwieje gdy dotyka
że przyprawia o ból głowy
pleców i nóg
że...

starość uśmiecha się w zakłopotaniu
myśli zawstydzona

że zbytnio się narzuca
że przyniosła tylko zmartwienia
że lepiej było ominąć

[Leon Gutner]

Wiersz zatrzymujący to jest i zamyślający.
Uczyniłem i jedno i drugie.

Z uszanowaniem L.G.

[felicja]

Celnie.. Maybe, lubię Twoje wiersze. Mądrze piszesz a jakby z lekkością.

[maybe]

Leo, to chyba dobrze, że się przyczyniłam ;)

Felicjo, dziękuję za tak miłe słowa i bardzo się z nich cieszę :)

Pozdrawiam :)

[Tomasz Kowalczyk]

Najpierw męczyły mnie powtórzenia spójnika, później doszedłem do wnioski, że zamysł Autorki został spełniony - ten wiersz ma się czytać niewygodnie i dyskomfortowo...

Pozdrawiam

[cortessa]

A gdyby zamiast spójników pojawiła się spójna narracja...

[lilo]

Bardzo prawdziwy...

[Boogie]

Podmiot-ka;) niestety często jest kojarzona z "osobami" towarzyszącymi, takimi jak zniedołężnienie, alzheimer, itp. Trzeba trzymać fason, na pohybel. Jak Deshun Wang, czy Vera, też Wang. Pozdrawiam serdecznie. Boogie Wang;););)

[Krystyna Morawska]

maybe, niebywałe! W Twoim wierszu można tę damę polubić. Tak potrafią czynić prawdziwi poeci.

[maybe]

Tomku, ten dyskomfort nawet rezonuje z treścią :)

Cortesso, to byłby inny wiersz.

Lilo, tak, prawdziwy.

Boogie, niektórym się nie zdarza w ogóle ;)

Wilgo, nawet nie wiem jak zareagować :) Bardzo Ci dziękuję i kłaniam się nisko przed Tobą, bo w moim odczuciu to Ty jesteś prawdziwa Poetką

[Mariusz]

Pomyślałem sobie, ile byśmy stracili, gdyby jej nie było. Dziękuję za zamyślenie. Pozdrawiam serdecznie.