Ballada o tym, co poza kinem Wolność

[korneło]

Motto: głupawka niech się głupawką odciska.

Grali Star Wars, ta z Powiśla
skręciła rywalce dyszla
erotycznej skrzyni biegów,
nie wyskakując z pepegów.

Pierwsza nieruchomość w Stogach
zwalona była po rogach.
i Pudelek Ogrodnika
konstelacji nie rozwikłał.

A wpadł człowiek w czarną dziurę
przez taką kalikaturę,
która o majtkach bojówkach
dociągnęła do przednówka.

Jak wynikła owa draka,
to i Chińczyk w pięciu smakach,
szukając na taką bata,
postanowił w kosmos latać.

[Liliana]

Całkiem, całkiem ta ballada,
jeno żal, że rytm w niej siada.
Wybacz szczerość, ale ja
fioła na tym punkcie mam.