Forum literackie Ogród Ciszy

Gniazdo

wreszcie
ze srebrem otwieram salony
pod stopami szare pejzaże
a zapach wrotyczu
łaskocze zmysły

dom
nie zieje pustynią
na błyszczących ażurach
balansują ze słonkiem
czarne wdowy

jeszcze świt
może zmrok
w szalonym piruecie
rozliczymy życie do ostatniej
nuty na pięciolinii

kiedyś
przyjdzie czas



19.09.2023

Zapach wrotyczu nie należy do najprzyjemniejszych - jego smak również. Nie jest łagodny, w większej dawce to trucizna, jednak w mojej kuchni wrotycz jest często stosowany (w odpowiedniej dawce).
Nie musimy przyprawiać się o cierpienie i rozliczać siebie - zrobią to bardzo dokładnie za nas.

Pozdrawiam

Przyjemny klimat więc poczytałem przyjemnie.

Z uszanowaniem L.G.

Poeci dziękuję za komentarze.
Tomku, mój wrotycz rośnie nad rzeką, tuż obok naszego domu. Czasem jakieś nasionka zaplątają się na działce, ale bez przesady. Pozdrawiam
Leo - pozdrawiam

I świt, i zmrok - piękna i tajemnicza pora. Piękna puenra "kiedyś/ przyjdzie czas"
Pozdrawiam serdecznie.

Małgosiu, bardzo dziękuję za komentarz i również pozdrawiam