Przede mną róża czerwona...
Moderator: Tomasz Kowalczyk
"W kawiarence "Sułtan" przed panią róża żółta,
A obok pan, co miał tę różę i pani dał."
Jeremi Przybora, 1967
Przede mną róża czerwona, nie przez ciebie kupiona.
Twa nieobecność wokół, nie ty przy moim boku.
Wspomnienia ciężka pieczęć przytłacza mnie i gniecie.
Mówiłeś: żegnaj mała! - a ja nie tego chciałam.
Snułam nadziei krzynkę, jak pająk pajęczynkę.
I wizję jasną miałam: stęsknione nasze ciała
Po latach przeszkód wszelkich połączą się na wieki.
Niestety, nic nie wyszło, rzuciłeś lekko: nic to!
Jak nie w tym, w innym życiu siądziemy na poszyciu
Z anielskich piórek białych i się będziemy śmiali.
Niebieskie lekkoduchy, całusy do poduchy...
Pragnęłam, żebyś zamilkł, nie bawił mnie twój żarcik.
Do dziś mnie nie przekonał. Przede mną róża czerwona.
Nie od ciebie, nie przez ciebie.
Nie twoja narzeczona.
A obok pan, co miał tę różę i pani dał."
Jeremi Przybora, 1967
Przede mną róża czerwona, nie przez ciebie kupiona.
Twa nieobecność wokół, nie ty przy moim boku.
Wspomnienia ciężka pieczęć przytłacza mnie i gniecie.
Mówiłeś: żegnaj mała! - a ja nie tego chciałam.
Snułam nadziei krzynkę, jak pająk pajęczynkę.
I wizję jasną miałam: stęsknione nasze ciała
Po latach przeszkód wszelkich połączą się na wieki.
Niestety, nic nie wyszło, rzuciłeś lekko: nic to!
Jak nie w tym, w innym życiu siądziemy na poszyciu
Z anielskich piórek białych i się będziemy śmiali.
Niebieskie lekkoduchy, całusy do poduchy...
Pragnęłam, żebyś zamilkł, nie bawił mnie twój żarcik.
Do dziś mnie nie przekonał. Przede mną róża czerwona.
Nie od ciebie, nie przez ciebie.
Nie twoja narzeczona.
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,