Sierpniowy karnawał
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Niebo dziś na bal zaprasza,
Przygotowań cała masa,
Gwiazdy dwoją się i troją,
Chcąc powabu dodać strojom.
Brokat sypie się obficie.
- Ech, zatańczyć by z księżycem!
(Taką szczupłą ma figurę,
Czy się nie zakochał w której?)
W walcu, w tangu stracić głowę
I nie myśleć, co świat powie! –
Marzy gwiazdka jedna, druga,
I zalotnie oczkiem mruga -
Przecież nudno tak codziennie
Patrzeć z góry w dół, na ziemię.
Wielki Wóż usłyszał wieści
- Ejże, trzeba się pospieszyć!-
I ku Mlecznej Drodze pomknął.
– Milej razem niż osobno
Spędzać taką noc cudowną.
Za zakrętem spotkał chmurkę,
swoją starą przyjaciółkę.
Opowiedział o zabawie.
- Zaraz sobie twarz poprawię-
rzekła wielce wdzięczna chmurka -
i pierzastą suknię utkam.
Będę piękna i gotowa,
Kiedy zabrzmi bossanova.
Albo rumba, samba, salsa,
Może zwabię tutaj Marsa,
Gdy go Wenus spuści z oka,
Bo też jędza z niej okropna.
Popłynęły pierwsze dźwięki,
Roziskrzyły się sukienki
Na sierpniowym nocnym niebie.
A do której bal trwał? – Nie wiem,
Bo mnie wierny druh, Morfeusz
W inny wymiar sprytnie przeniósł.
Lecz pamiętam, że tańczyłam,
Może na tym balu byłam?
Przygotowań cała masa,
Gwiazdy dwoją się i troją,
Chcąc powabu dodać strojom.
Brokat sypie się obficie.
- Ech, zatańczyć by z księżycem!
(Taką szczupłą ma figurę,
Czy się nie zakochał w której?)
W walcu, w tangu stracić głowę
I nie myśleć, co świat powie! –
Marzy gwiazdka jedna, druga,
I zalotnie oczkiem mruga -
Przecież nudno tak codziennie
Patrzeć z góry w dół, na ziemię.
Wielki Wóż usłyszał wieści
- Ejże, trzeba się pospieszyć!-
I ku Mlecznej Drodze pomknął.
– Milej razem niż osobno
Spędzać taką noc cudowną.
Za zakrętem spotkał chmurkę,
swoją starą przyjaciółkę.
Opowiedział o zabawie.
- Zaraz sobie twarz poprawię-
rzekła wielce wdzięczna chmurka -
i pierzastą suknię utkam.
Będę piękna i gotowa,
Kiedy zabrzmi bossanova.
Albo rumba, samba, salsa,
Może zwabię tutaj Marsa,
Gdy go Wenus spuści z oka,
Bo też jędza z niej okropna.
Popłynęły pierwsze dźwięki,
Roziskrzyły się sukienki
Na sierpniowym nocnym niebie.
A do której bal trwał? – Nie wiem,
Bo mnie wierny druh, Morfeusz
W inny wymiar sprytnie przeniósł.
Lecz pamiętam, że tańczyłam,
Może na tym balu byłam?
Ostatnio zmieniony śr 29 paź, 2014 przez Liliana, łącznie zmieniany 1 raz.
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,