Kombojski film
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Na szklanym ekranie
pędzą dwaj Indianie,
a wszyscy czekają,
co się dalej stanie.
Dziś w godzinie obiadowej uruchomiłam szklany ekran i z wrażenia dla kontrastu znieruchomiałam z kawą w jednej, a z pilotem w drugiej dłoni. Indianin! Prawdziwy! Najprawdziwszy, jedyny, ukochany, najprzystojniejszy! Winnetou!!! I poczułam, jak spływa ze mnie nadmiar trzydziestu lat, siedzę przed malutkim czarno-białym telewizorkiem wpatrzona w swojego idola, a za oknem zima. Dlaczego zima? Chyba "Złamaną strzałę" nadawano w teleferiach zimowych, no bo skąd takie skojarzenie? Rozpromieniona oglądam. Im dalej, tym większe rozgoryczenie i rozczarowanie. Kamienna twarz Apacza nudzi brakiem mimiki, wypowiadane wprost do kamery apele o pokój nawet nie próbują ukrywać agitacji, scenariusz do bólu przewidywalny, dowcipne z założenia dialogi i sytuacje nie śmieszą. Aż tak wydoroślałam? Aż tak zmieniło się moje postrzeganie? Przetrzymałam jakoś "Nicht schissen!", ale "Ich bin Winnetou" dobiło moje do dziś niczym nie zmącone wspomnienie. Szkoda.
pędzą dwaj Indianie,
a wszyscy czekają,
co się dalej stanie.
Dziś w godzinie obiadowej uruchomiłam szklany ekran i z wrażenia dla kontrastu znieruchomiałam z kawą w jednej, a z pilotem w drugiej dłoni. Indianin! Prawdziwy! Najprawdziwszy, jedyny, ukochany, najprzystojniejszy! Winnetou!!! I poczułam, jak spływa ze mnie nadmiar trzydziestu lat, siedzę przed malutkim czarno-białym telewizorkiem wpatrzona w swojego idola, a za oknem zima. Dlaczego zima? Chyba "Złamaną strzałę" nadawano w teleferiach zimowych, no bo skąd takie skojarzenie? Rozpromieniona oglądam. Im dalej, tym większe rozgoryczenie i rozczarowanie. Kamienna twarz Apacza nudzi brakiem mimiki, wypowiadane wprost do kamery apele o pokój nawet nie próbują ukrywać agitacji, scenariusz do bólu przewidywalny, dowcipne z założenia dialogi i sytuacje nie śmieszą. Aż tak wydoroślałam? Aż tak zmieniło się moje postrzeganie? Przetrzymałam jakoś "Nicht schissen!", ale "Ich bin Winnetou" dobiło moje do dziś niczym nie zmącone wspomnienie. Szkoda.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Ja tak miałem z Buką. Całe dzieciństwo i wczesną młodość bałem się jej ogromnie, mimo że muminki po raz ostatni oglądałem, mając może 7lat, ale do 17roku życia napawała mnie nienamacalnym lękiem, który ma źródło we wspomnieniach. A potem włączyłem sobie Bukę na YouTubie i nie mogłem wstać z podłogi. Tyle było jego sakramentalnego strachu... <img> <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Darkface, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
O, Buki bała się moja najmłodsza. A dziś z miłości do Muminków chce się nauczyć fińskiego.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Wiec często bywa tak że z perspektywy czasu rzeczy darzone namiętnościa wydaja sie plytkie czar znika czlowiek czuje sie jak głupek ale wystraczy sobie uswiadomić że to dowod naszej zmiany naszego dorośnięcia do zycia ale i przypomnienia sobie jak duzo prostsze rzeczy niż te ktorymi sie obecnie karmimy mogly sprawiać nam radosc wiec mozewarto szukać czasami, naete mniej niz czasem malych nawet niewyrafinowanych rzeczy?
ps. ja uwielbialem komiksy x-men, muzyke techno, smerfne hity i disco polo
ps. ja uwielbialem komiksy x-men, muzyke techno, smerfne hity i disco polo
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariola Kruszewska
- Posty: 12383
- Rejestracja: czw 24 lip, 2008
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Dobrze, megi, że nie znałyśmy się wtedy. Mogłoby dojść do pojedynku. Na gołe klaty! <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Mariola Kruszewska, łącznie zmieniany 1 raz.
Ojcze nasz, (...) przyjdź królestwo Twoje.
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde
Nie uczę, nie mam patentu na rację. emde