Mitologia słowiańska

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Vesper
Posty: 1794
Rejestracja: ndz 31 maja, 2020
Lokalizacja: bardo

Post autor: Vesper »

"Mitologia słowiańska" - Jakub Bobrowski, Mateusz Wrona
Wydawnictwo BOSZ, 2017


Ze wstępu:

Zakrawa na paradoks, że współczesny Polak dysponuje prawdopodobnie znaczniejszym zasobem wiadomości na temat mitologii greckiej, rzymskiej, być może nawet egipskiej czy mezopotamskiej, niż mitologii słowiańskiej, najbliższej mu kulturowo. Z niej przecież wyrasta w ogromnej mierze polski folklor, obrzędowość ludowa, a nawet liczne zwyczaje obecne w kulturze ogólnonarodowej (...).
(...) Książka składa się z trzech części. Pierwsza to fabularna rekonstrukcja mitu kosmogonicznego, teogonicznego i antropogenicznego, opowiada zatem o powstaniu świata, bogów i ludzi. W drugiej staraliśmy się w cyklu opowiadań przybliżyć czytelnikowi świat słowiańskiej demonologii. Tonacja tych opowieści jest dość zróżnicowana - obok elementów grozy i niesamowitości pojawiają się też pierwiastki liryczne, a nawet komiczne. W trzeciej części podjęliśmy próbę "stworzenia na nowo" słowiańskich mitów bohaterskich (skądinąd nieznanych).
"Mitologia słowiańska" jest pierwszym tego rodzaju literackim opracowaniem podań naszych pogańskich przodków. Ogólna konwencja książki zbliżona jest nieco do popularnych syntez mitologii antycznej, ze słynną "Mitologią" Jana Parandowskiego na czele.



Z tego, że nie wiem niemal nic o wierzeniach przodków (a nawet jeśli wiem, to ich nie rozumiem), zdałam sobie sprawę, szukając informacji o duchu drzewa (czy też szerzej: lasu). Wiadomo, że w mitologii greckiej były driady, w japońskiej (co też wiem od chwili) - kodama, a w naszej? No właśnie... Trochę kiepsko być Słowianinem i nie znać swoich korzeni.
Jakub Borkowski i Mateusz Wrona zabierają w świat dziwów, czarów i zabobonów, jakże fascynujący. Książkę przeczytałam jednym tchem. Zachwycona zarówno treścią, jak i językiem, który w niej zastosowano. I teraz tylko Perun i Weles mi w głowie. I ta odwieczna walka pomiędzy żmijami a smokami...
Cały zresztą pochód biesów ziemskich, wodnych, powietrznych i leśnych jest porywający: czasem przeraża, czasem zachwyca. Toteż żyję od kilku dni w innym świecie, w innym czasie...

Przede mną jeszcze dwaj autorzy zajmujący się tą tematyką: Bohdan Baranowski i jego uczeń, Leonard J. Pełka. Obaj zgłębiali słowiańskie zwyczaje i napisali książki, które są pozycjami obowiązkowymi w tym temacie.