Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
[quote=""Michu""]Dzięki Agnieszko za pozdrowienia i przesyłam własne.
:0e: :0e:
A propos, nie myślałem o wzroście.
Michu.[/quote]
Michu. Rozumiem - skromność. Pamiętaj jednak, że jej nadmiar też przyczyną kłopotów bywa.
:0e: :0e:
A propos, nie myślałem o wzroście.
Michu.[/quote]
Michu. Rozumiem - skromność. Pamiętaj jednak, że jej nadmiar też przyczyną kłopotów bywa.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Witaj Panie Janie.
Zgoda, wszystko w nadmiarze, jest szkodliwe.
Moja jak to nazwałeś skromność w nadmiarze,
jest autentyczna. Nie znam tego, mojego imiennika
i porównywanie się z nim uważam za megalomanię,
którą niżej sobie cenię niż skromność w nadmiarze.
A mam takie pytanko:
Jak Ty mistrzu w takiej sytuacji byś się zachował?
Liczę na otwartość.
<img>
Zgoda, wszystko w nadmiarze, jest szkodliwe.
Moja jak to nazwałeś skromność w nadmiarze,
jest autentyczna. Nie znam tego, mojego imiennika
i porównywanie się z nim uważam za megalomanię,
którą niżej sobie cenię niż skromność w nadmiarze.
A mam takie pytanko:
Jak Ty mistrzu w takiej sytuacji byś się zachował?
Liczę na otwartość.
<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Michu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jakaś babcia, czy ciocia radziła mi: W sytuacji, gdy nie musisz stawać w obronie czyjejś lub własnej, wszelkie inne drobne czy "niezręczności", czy nawet uszczypliwości, traktuj tak, jakbyś ich nie widział i nie słyszał. To ujmy na honorze nie przynosi, a "zdrowia" oszczędza.
W tym przypadku żadnej potrzeby rozpatrywania czegokolwiek, nie widzę.
Przy okazji. Tego drugiego Michała "zimnego drania", znam osobiście, wódeczkę razem
kilka razy piliśmy, spokojny, porządny chłop, rzekłbym nawet, nieśmiały. Trochę taki
"w chmurach". Nie to, że melancholik. Liryczny bardziej.
Pozdrawiam.
W tym przypadku żadnej potrzeby rozpatrywania czegokolwiek, nie widzę.
Przy okazji. Tego drugiego Michała "zimnego drania", znam osobiście, wódeczkę razem
kilka razy piliśmy, spokojny, porządny chłop, rzekłbym nawet, nieśmiały. Trochę taki
"w chmurach". Nie to, że melancholik. Liryczny bardziej.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Pięknie Panie Janie <img>
ale zamiast subtelnie złośliwej
nadmiernej skromności (czytaj fałszywej )
mogłeś uznać to za kurtuazję i tego właśnie
najbardziej mógłbym się po Panu spodziewać.
Było, minęło?
Pozdrawiam
<img>
ale zamiast subtelnie złośliwej
nadmiernej skromności (czytaj fałszywej )
mogłeś uznać to za kurtuazję i tego właśnie
najbardziej mógłbym się po Panu spodziewać.
Było, minęło?
Pozdrawiam
<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Michu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Michu. Mam Cię, bracie. Nie uwierzysz, alem tak to przyjął. Mój tekst zaś napisałem w "przeciwległym" kierunku, z czystej ciekawości na reakcję. Nie zawiodłem się. I jakby co, to bądź łaskaw mi nie "panować". Ot, najzwyklejszy Jan, ze mnie.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
[quote=""Jan Stanisław Kiczor""]Michu. Mam Cię, bracie. Nie uwierzysz, alem tak to przyjął. Mój tekst zaś napisałem w "przeciwległym" kierunku, z czystej ciekawości na reakcję. Nie zawiodłem się. I jakby co, to bądź łaskaw mi nie "panować". Ot, najzwyklejszy Jan, ze mnie.[/quote]
Dzięki Janie za to, że czegoś ode mnie oczekiwałeś bawiąc się
w wielce sprytne podchody i nie zawiodłeś się i dzięki za to, że się
spodziewałeś właśnie takiej, mojej reakcji. To miłe.
Oddzielne dzięki za w pewnym sensie nobilitację.
<img>
Dzięki Janie za to, że czegoś ode mnie oczekiwałeś bawiąc się
w wielce sprytne podchody i nie zawiodłeś się i dzięki za to, że się
spodziewałeś właśnie takiej, mojej reakcji. To miłe.
Oddzielne dzięki za w pewnym sensie nobilitację.
<img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Michu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No, no. Zapraszam póki co na wirtualne :piwo:
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
Przepraszam <img> nie mogę się oprzeć moim trzem groszom:
[quote=""Michu""]Dzięki Janie za to, że czegoś ode mnie oczekiwałeś bawiąc się
w wielce sprytne podchody [/quote]
i to zapewne nie była zabawa Tobą Michu, tylko z Tobą <img>
[quote=""Michu""]Dzięki Janie za to, że czegoś ode mnie oczekiwałeś bawiąc się
w wielce sprytne podchody [/quote]
i to zapewne nie była zabawa Tobą Michu, tylko z Tobą <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez biedronka, łącznie zmieniany 1 raz.
nie mam czasu na niemanie czasu
Witaj Biedronko. <img>
Tak też myślałem.
Swoją drogą to chyba nie zawsze
myślimy tak samo.
Pozdrawiam
Tak też myślałem.
Swoją drogą to chyba nie zawsze
myślimy tak samo.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Michu, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""Michu""]Swoją drogą to chyba nie zawsze
myślimy tak samo.[/quote]
Na tym polega cud pojedyńczego istnienia <img>
myślimy tak samo.[/quote]
Na tym polega cud pojedyńczego istnienia <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez biedronka, łącznie zmieniany 1 raz.
nie mam czasu na niemanie czasu
Rozczarowujesz mnie Biedroneczko.
Myślałem ba, byłem pewien, że wiesz
o tym co sądzę o cudach.
A Ty mnie tu raczysz cudem.
Przecież nie uwierzę również i w ten cud.
Pozdrawiam.
Myślałem ba, byłem pewien, że wiesz
o tym co sądzę o cudach.
A Ty mnie tu raczysz cudem.
Przecież nie uwierzę również i w ten cud.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Michu, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""Michu""]Rozczarowujesz mnie Biedroneczko.[/quote]
JJ. podrzucił niedawno myśl "Rozczarowania trzeba palić, a nie balsamować"
Mark Twain
nie pal mnie jeszcze :-> <img> <img>
JJ. podrzucił niedawno myśl "Rozczarowania trzeba palić, a nie balsamować"
Mark Twain
nie pal mnie jeszcze :-> <img> <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez biedronka, łącznie zmieniany 1 raz.
nie mam czasu na niemanie czasu
[quote=""biedronka""]cud pojedyńczego istnienia [/quote]
W tym zdaniu (części zdania) podmiot jest wyraźnie określony.
Znaczy to, że cud określonego dowolnym przymoitnikiem istnienia nie może odnosić się do konkretnej osoby a do samego faktu istnienia (w tym konkretnym przypadku pojedynczego - występującego w niezależnych jednostkach).
Nie można więc do niego odnieść trzeciego z wymienionych przez Ciebie znaczeń.
O zbiegu okoliczności też trudno tu mówić, ponieważ piszesz o istnieniu a nie potrzebnych do niego uwarunkowań.
Pozostaje interpretacja pierwsza.
Tym samym Michu ma rację w tym co napisał.
Pozdrawiam <img> <img>
W tym zdaniu (części zdania) podmiot jest wyraźnie określony.
Znaczy to, że cud określonego dowolnym przymoitnikiem istnienia nie może odnosić się do konkretnej osoby a do samego faktu istnienia (w tym konkretnym przypadku pojedynczego - występującego w niezależnych jednostkach).
Nie można więc do niego odnieść trzeciego z wymienionych przez Ciebie znaczeń.
O zbiegu okoliczności też trudno tu mówić, ponieważ piszesz o istnieniu a nie potrzebnych do niego uwarunkowań.
Pozostaje interpretacja pierwsza.
Tym samym Michu ma rację w tym co napisał.
Pozdrawiam <img> <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""biedronka""]Na tym polega cud pojedyńczego istnienia [/quote]
Panowie - czytam i uwierzyć nie mogę. Biedroneczka napisała to zdanie w kontekście zarzuconych Jej przez Micha różnic. Napisała, że cud pojedynczego istnienia polega właśnie na tym, że ludzie są różni. Na tym polega piękno drugiego człowieka. I po cóż tu na siłę Boga mieszać ? Niezależnie od światopoglądu, każdy z nas dostrzec różnice pomiędzy ludźmi potrafi i ma prawo uznać je za piękno. Skąd zatem w Was, Michu i Robercie, taka potrzeba nawiązywania do religii ?
Panowie - czytam i uwierzyć nie mogę. Biedroneczka napisała to zdanie w kontekście zarzuconych Jej przez Micha różnic. Napisała, że cud pojedynczego istnienia polega właśnie na tym, że ludzie są różni. Na tym polega piękno drugiego człowieka. I po cóż tu na siłę Boga mieszać ? Niezależnie od światopoglądu, każdy z nas dostrzec różnice pomiędzy ludźmi potrafi i ma prawo uznać je za piękno. Skąd zatem w Was, Michu i Robercie, taka potrzeba nawiązywania do religii ?
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Ania, łącznie zmieniany 1 raz.
" Wiersz powstaje od ucisku w gardle, tęsknoty za domem lub za miłością "
Robert Frost
Robert Frost