Katechizm początkującego poety...?
Moderator: Tomasz Kowalczyk
[quote=""ponury jerzy""]
od warsztatu rytmu i rymów,
czyli działań z algebry czterech
łatwo spełni najprostszy wymóg
najzwyklejszy ten komputerek
.......
W czym tkwi piękno i gdzie się ukryło
że zachwytu rzadko mam omam
klimat wiersza i środków ilość....
ja was pytam starszy grafoman
* istnieją już komputerowe programy do pisania wierszy rymowanych[/quote]
Racz zapamietać miły poeto,
że nim komputer wypłodzi strofę,
to tyle wiedzy wewnątrz ukryto,
co w rzadko której mieści sie głowie.
Sztuka - niestety - wiedzy wymaga,
a więc nie straszmy nauk ogromem,
bo najprostszego nawet obrazka
nie namaluje krowa ogonem.
Zaś do poezji wracając wątku:
by myśl nie padła pod słów zamętem,
potrzeba - tutaj nie ma wyboru -
małżeństwa wiedzy z dużym talentem <img>
[size=99px][ Dodano: 2010-12-27, 18:50 ][/size]
od warsztatu rytmu i rymów,
czyli działań z algebry czterech
łatwo spełni najprostszy wymóg
najzwyklejszy ten komputerek
.......
W czym tkwi piękno i gdzie się ukryło
że zachwytu rzadko mam omam
klimat wiersza i środków ilość....
ja was pytam starszy grafoman
* istnieją już komputerowe programy do pisania wierszy rymowanych[/quote]
Racz zapamietać miły poeto,
że nim komputer wypłodzi strofę,
to tyle wiedzy wewnątrz ukryto,
co w rzadko której mieści sie głowie.
Sztuka - niestety - wiedzy wymaga,
a więc nie straszmy nauk ogromem,
bo najprostszego nawet obrazka
nie namaluje krowa ogonem.
Zaś do poezji wracając wątku:
by myśl nie padła pod słów zamętem,
potrzeba - tutaj nie ma wyboru -
małżeństwa wiedzy z dużym talentem <img>
[size=99px][ Dodano: 2010-12-27, 18:50 ][/size]
Oj racja Arti, racja <img>a niech traktują, nie będę się silił na grzeczność. z niektórymi zresztą nie da się inaczej rozmawiać.
_________________
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wiem, że nic nie wiem, to jednak coś wiem, a skoro wiem, to nie jest tak, że nic nie wiem.Więc w końcu sam już nie wiem ,czy wiem, że nie wiem, czy nie wiem, że wiem.
pff...Oj racja Arti, racja <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""NathirPasza""]Jan Stanisław Kiczor napisał/a:
To po cholerę "tej garstce poetów internetowych" pchasz na widok swoje "arcydzieła"?
Żebyście je czytali. Żebyście mi mówili, co o nich myślicie. Żebyście mi doradzali i karcili mnie. Ale na pewno nie po to, żeby mi jakiś tam Janek ze Stolicy mówił, jak zdobywać wrażliwość i jaka jest słuszna, a jaka nie.
ŻAL!!!
ŻAL taki, że ręce załamać. Powiem Ci coś o mojej wrażliwość. Nauczyła mnie jej matka, póki mogła mnie jej uczyć, później pierwsze zawody miłosne, głupie błędy i poważne wybory które musiałem podjąć. Wrażliwości uczyli mnie kumple którzy mnie zdradzali, kobiety które kochałem i obcy ludzie, mający coś, czego Ty nie masz... Mój szacunek, za to że były efekty tego co robili, a nie tylko puste pieprzenie.[/quote]
A czy myślisz, że jesteś w tym odkrywczy?
Że my - starzy - nie ssaliśmy mleka matki, nie zdarzyło nam się pierwszy (i potem kolejny) raz zakochać. Że nie podejmowaliśmy, mniej lub bardziej trafnych, decyzji?
Myślisz, że w naszym życiu nie było i nadal nie ma zdradliwych kolegów, kochanych kobiet o obcych ludzi mających coś, czego Ty nie masz? Oni też (choć nie zawsze) mają mój szacunek. Podobnie jak Ty. Bo fakt, że z Tobą polemizuję nie oznacza braku szacunku do Ciebie a raczej go potwierdza. Dopóki tego Ty i Tobie podobni nie zrozumiecie - żadna dyskusja między nami nie osiągnie poziomu merytorycznego a jedynie sprowadzi się do inwektyw.
[quote=""light""]Wiesz mnie tam Twoje krytyka zwisa, natomiast obserwuje Twoje zachwanie z obawą czy apodoktyczne sądy jakie głosisz nie wyrządzą krzywdy nnym młodym autorom[/quote]
A ja mam nieodparte wrażenie, że Tobie "zwisa" wszelka krytyka. Nie tylko janowa. Bo Ty przecież jesteś GENIUSZEM!!!
[quote=""Dante""]Poezja to dziedzina, gdzie nie ma sztywnych reguł, niemniej rzeczywiste nowatorstwo i oryginalność winny się przede wszystkim zasadzać na nowych, oryginalnych pomysłach, a nie tylko i wyłącznie na eliminacji dotychczasowych zasad.[/quote]
Nie wysilaj się Dante.
Całkiem niedawno pochwaliłem rzeczywiście nowatorski wiersz Lighta. I co? Zaatakował mnie za starcze podejście. Dlatego uważam wszelkie odniesienia do jego "twórczości" za zbędne. On jest przeciw z zasady i bezsensownym staje się dyskusja z nim na jakikolwiek temat.
A skoro o nim mowa to zacytuję.
[quote=""Light""]Jacek Dehnel w przyszłym roku skończy 31 lat. Chodzi mi bardziej o przedział 15-25. O ludzi którzy dopiero startują, szukają własnych dróg.[/quote]
Zaczynałem pisać będąc zdecydowanie młodszy niż Ty dzisiaj.
I co z tego?
Dziś spoglądam na swoje ówczesne "wiersze" z zażenowaniem. I mam żal do świata, że w tamtych latach nie było instrumentu podobnego internetowi, pozwalającego na bezstronną ocenę moich "utworów". Jedyna wówczas opinia negatywna (pośród chyba sześciu chwalących - ze względu na zasięg czytelnictwa), zbulwersowała mnie w niemniejszym stopniu niż dziś zwielokrotnione pod adresem tzw. wierszy naszych dyskutantów.
[quote=""Light""] Poza tym o ile wiem w szkole nie uczą poezji.[/quote]
Masz rację. Nie uczą.
Ale pokazują. Pokazują jej oblicza, jej rozmaitość i jej kanony.
A dlaczego? Bo bez ich znajomości ani odbiór, ani - tym bardziej - tworzenie jest niemożliwe.
Tyle na dziś bo czas nagli (włóczęga!).
Ale na pewno tu wrócę.
Pozdrawiam i życzę zrozumienia. <img>
To po cholerę "tej garstce poetów internetowych" pchasz na widok swoje "arcydzieła"?
Żebyście je czytali. Żebyście mi mówili, co o nich myślicie. Żebyście mi doradzali i karcili mnie. Ale na pewno nie po to, żeby mi jakiś tam Janek ze Stolicy mówił, jak zdobywać wrażliwość i jaka jest słuszna, a jaka nie.
ŻAL!!!
ŻAL taki, że ręce załamać. Powiem Ci coś o mojej wrażliwość. Nauczyła mnie jej matka, póki mogła mnie jej uczyć, później pierwsze zawody miłosne, głupie błędy i poważne wybory które musiałem podjąć. Wrażliwości uczyli mnie kumple którzy mnie zdradzali, kobiety które kochałem i obcy ludzie, mający coś, czego Ty nie masz... Mój szacunek, za to że były efekty tego co robili, a nie tylko puste pieprzenie.[/quote]
A czy myślisz, że jesteś w tym odkrywczy?
Że my - starzy - nie ssaliśmy mleka matki, nie zdarzyło nam się pierwszy (i potem kolejny) raz zakochać. Że nie podejmowaliśmy, mniej lub bardziej trafnych, decyzji?
Myślisz, że w naszym życiu nie było i nadal nie ma zdradliwych kolegów, kochanych kobiet o obcych ludzi mających coś, czego Ty nie masz? Oni też (choć nie zawsze) mają mój szacunek. Podobnie jak Ty. Bo fakt, że z Tobą polemizuję nie oznacza braku szacunku do Ciebie a raczej go potwierdza. Dopóki tego Ty i Tobie podobni nie zrozumiecie - żadna dyskusja między nami nie osiągnie poziomu merytorycznego a jedynie sprowadzi się do inwektyw.
[quote=""light""]Wiesz mnie tam Twoje krytyka zwisa, natomiast obserwuje Twoje zachwanie z obawą czy apodoktyczne sądy jakie głosisz nie wyrządzą krzywdy nnym młodym autorom[/quote]
A ja mam nieodparte wrażenie, że Tobie "zwisa" wszelka krytyka. Nie tylko janowa. Bo Ty przecież jesteś GENIUSZEM!!!
[quote=""Dante""]Poezja to dziedzina, gdzie nie ma sztywnych reguł, niemniej rzeczywiste nowatorstwo i oryginalność winny się przede wszystkim zasadzać na nowych, oryginalnych pomysłach, a nie tylko i wyłącznie na eliminacji dotychczasowych zasad.[/quote]
Nie wysilaj się Dante.
Całkiem niedawno pochwaliłem rzeczywiście nowatorski wiersz Lighta. I co? Zaatakował mnie za starcze podejście. Dlatego uważam wszelkie odniesienia do jego "twórczości" za zbędne. On jest przeciw z zasady i bezsensownym staje się dyskusja z nim na jakikolwiek temat.
A skoro o nim mowa to zacytuję.
[quote=""Light""]Jacek Dehnel w przyszłym roku skończy 31 lat. Chodzi mi bardziej o przedział 15-25. O ludzi którzy dopiero startują, szukają własnych dróg.[/quote]
Zaczynałem pisać będąc zdecydowanie młodszy niż Ty dzisiaj.
I co z tego?
Dziś spoglądam na swoje ówczesne "wiersze" z zażenowaniem. I mam żal do świata, że w tamtych latach nie było instrumentu podobnego internetowi, pozwalającego na bezstronną ocenę moich "utworów". Jedyna wówczas opinia negatywna (pośród chyba sześciu chwalących - ze względu na zasięg czytelnictwa), zbulwersowała mnie w niemniejszym stopniu niż dziś zwielokrotnione pod adresem tzw. wierszy naszych dyskutantów.
[quote=""Light""] Poza tym o ile wiem w szkole nie uczą poezji.[/quote]
Masz rację. Nie uczą.
Ale pokazują. Pokazują jej oblicza, jej rozmaitość i jej kanony.
A dlaczego? Bo bez ich znajomości ani odbiór, ani - tym bardziej - tworzenie jest niemożliwe.
Tyle na dziś bo czas nagli (włóczęga!).
Ale na pewno tu wrócę.
Pozdrawiam i życzę zrozumienia. <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""light""]pff...[/quote]
Ech Arti, coraz bardziej przekonujesz mnie, że dyskutując z Tobą czynimy Ci całkiem niezasłużony zaszczyt.
Ale czego się nie robi dla dobra poezji.... <img>
Ech Arti, coraz bardziej przekonujesz mnie, że dyskutując z Tobą czynimy Ci całkiem niezasłużony zaszczyt.
Ale czego się nie robi dla dobra poezji.... <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wiem, że nic nie wiem, to jednak coś wiem, a skoro wiem, to nie jest tak, że nic nie wiem.Więc w końcu sam już nie wiem ,czy wiem, że nie wiem, czy nie wiem, że wiem.
przy Tobie to nie takie trudne.A ja mam nieodparte wrażenie, że Tobie "zwisa" wszelka krytyka. Nie tylko janowa. Bo Ty przecież jesteś GENIUSZEM!!!
dobrze, że chociaż pamiętasz.Nie wysilaj się Dante.
Całkiem niedawno pochwaliłem rzeczywiście nowatorski wiersz Lighta. I co? Zaatakował mnie za starcze podejście
patrząc na te dzisiejsze powinieneś czuć dokładnie to samo.Dziś spoglądam na swoje ówczesne "wiersze" z zażenowaniem
traktują poezję po macoszemu, przerobić i mieć z głowy.Masz rację. Nie uczą.
Ale pokazują. Pokazują jej oblicza, jej rozmaitość i jej kanony.
A dlaczego? Bo bez ich znajomości ani odbiór, ani - tym bardziej - tworzenie jest niemożliwe.
zapomniałeś wysłać cały świat do specjalistów, zawiodłeś mnie <img>Tyle na dziś bo czas nagli (włóczęga!).
Ale na pewno tu wrócę.
Andrzej ciągniesz przez pięć postów jakiś durny off topic, a potem masz pretensje, że nie jesteś traktowany poważnie. Człowieku, ogarnij się, jeśli uważasz że robisz komukolwiek łaskę, to jej nie rób.Ech Arti, coraz bardziej przekonujesz mnie, że dyskutując z Tobą czynimy Ci całkiem niezasłużony zaszczyt.
Ale czego się nie robi dla dobra poezji....
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""light""]Andrzej ciągniesz przez pięć postów jakiś durny off topic, a potem masz pretensje, że nie jesteś traktowany poważnie. Człowieku, ogarnij się, jeśli uważasz że robisz komukolwiek łaskę, to jej nie rób.[/quote]
Ależ nie mam pretensji, bo to ja traktuję cię niepoważnie, czyli tak, jak na to zasługuje kazdy, u którego poziom arogancji zdecydowanie przewyższa poziom inteligencji, przynajmniej jeśli chodzi o prowadzenie dyskusji ( z innej strony cie na szczęscie nie znam, więc nie oceniam).
Ależ nie mam pretensji, bo to ja traktuję cię niepoważnie, czyli tak, jak na to zasługuje kazdy, u którego poziom arogancji zdecydowanie przewyższa poziom inteligencji, przynajmniej jeśli chodzi o prowadzenie dyskusji ( z innej strony cie na szczęscie nie znam, więc nie oceniam).
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wiem, że nic nie wiem, to jednak coś wiem, a skoro wiem, to nie jest tak, że nic nie wiem.Więc w końcu sam już nie wiem ,czy wiem, że nie wiem, czy nie wiem, że wiem.
Ależ nie mam pretensji, bo to ja traktuję cię niepoważnie, czyli tak, jak na to zasługuje kazdy, u którego poziom arogancji zdecydowanie przewyższa poziom inteligencji, przynajmniej jeśli chodzi o prowadzenie dyskusji
widzisz Dante, potrafisz być śmieszny <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""light""]widzisz Dante, potrafisz być śmieszny
_________________[/quote]
A ty, widzę, potrawfisz sie jednak posmiać z samego siebie, zaś dodając fakt, że nowe zdjęcie w awatarku zdecydowanie sympatyczniejsze , niż poprzednie, może to jest zapowiedź lepszego z nowym rokiem ? <img>
_________________[/quote]
A ty, widzę, potrawfisz sie jednak posmiać z samego siebie, zaś dodając fakt, że nowe zdjęcie w awatarku zdecydowanie sympatyczniejsze , niż poprzednie, może to jest zapowiedź lepszego z nowym rokiem ? <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wiem, że nic nie wiem, to jednak coś wiem, a skoro wiem, to nie jest tak, że nic nie wiem.Więc w końcu sam już nie wiem ,czy wiem, że nie wiem, czy nie wiem, że wiem.
szkoda, że ty nie potrafisz <img>A ty, widzę, potrawfisz sie jednak posmiać z samego siebie
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""light""]szkoda, że ty nie potrafisz[/quote]
Jesteś pewien ?? <img>
Jesteś pewien ?? <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wiem, że nic nie wiem, to jednak coś wiem, a skoro wiem, to nie jest tak, że nic nie wiem.Więc w końcu sam już nie wiem ,czy wiem, że nie wiem, czy nie wiem, że wiem.
- NathirPasza
- Posty: 1303
- Rejestracja: wt 04 sie, 2009
- Lokalizacja: Miasto Doznań
- Kontakt:
[quote=""skaranie boskie""]A czy myślisz, że jesteś w tym odkrywczy?
Że my - starzy - nie ssaliśmy mleka matki, nie zdarzyło nam się pierwszy (i potem kolejny) raz zakochać. Że nie podejmowaliśmy, mniej lub bardziej trafnych, decyzji?
Myślisz, że w naszym życiu nie było i nadal nie ma zdradliwych kolegów, kochanych kobiet o obcych ludzi mających coś, czego Ty nie masz? Oni też (choć nie zawsze) mają mój szacunek. Podobnie jak Ty. Bo fakt, że z Tobą polemizuję nie oznacza braku szacunku do Ciebie a raczej go potwierdza. Dopóki tego Ty i Tobie podobni nie zrozumiecie - żadna dyskusja między nami nie osiągnie poziomu merytorycznego a jedynie sprowadzi się do inwektyw.
[/quote]
I wszystko się sprowadza do tego, żebyś miał ostatnie słowo. Bo ja się wycofałem z tej dyskusji jakiś czas temu... Poza tym, nie zrozumiałeś o co chodziło... <img>
Pozdrawiam
NP
Że my - starzy - nie ssaliśmy mleka matki, nie zdarzyło nam się pierwszy (i potem kolejny) raz zakochać. Że nie podejmowaliśmy, mniej lub bardziej trafnych, decyzji?
Myślisz, że w naszym życiu nie było i nadal nie ma zdradliwych kolegów, kochanych kobiet o obcych ludzi mających coś, czego Ty nie masz? Oni też (choć nie zawsze) mają mój szacunek. Podobnie jak Ty. Bo fakt, że z Tobą polemizuję nie oznacza braku szacunku do Ciebie a raczej go potwierdza. Dopóki tego Ty i Tobie podobni nie zrozumiecie - żadna dyskusja między nami nie osiągnie poziomu merytorycznego a jedynie sprowadzi się do inwektyw.
[/quote]
I wszystko się sprowadza do tego, żebyś miał ostatnie słowo. Bo ja się wycofałem z tej dyskusji jakiś czas temu... Poza tym, nie zrozumiałeś o co chodziło... <img>
Pozdrawiam
NP
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.
[quote=""NathirPasza""]I wszystko się sprowadza do tego, żebyś miał ostatnie słowo[/quote]
Człek sie uczy całe życie
lecz głupieje wciąż na nowo
małpa - przecież wszyscy wiecie
- musi mieć ostatnie słowo,
a szczególnie rzecz nie nowa
kiedy małpa fioletowa <img>
Człek sie uczy całe życie
lecz głupieje wciąż na nowo
małpa - przecież wszyscy wiecie
- musi mieć ostatnie słowo,
a szczególnie rzecz nie nowa
kiedy małpa fioletowa <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Dante, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli wiem, że nic nie wiem, to jednak coś wiem, a skoro wiem, to nie jest tak, że nic nie wiem.Więc w końcu sam już nie wiem ,czy wiem, że nie wiem, czy nie wiem, że wiem.
I chwilami czuję.patrząc na te dzisiejsze powinieneś czuć dokładnie to samo.
Na szczęście czasem pojawiają się twoje i wprawiają mnie w lepszy humor.
Okazuje się, że nie jestem najgorszy. :34r: <img> <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.
Pewnie nie zrozumiałem.
Wiesz, moja babcia też nie rozumiała jak do niej mówiłem.
I miała rację. Dziś nawet nie pamiętam com mówił. Takie było ważne
jak sepleniłeś to nie dziwne :-P
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=""light""]Cytat:
Dla Was - piszę do początkujących ze szczególnym wskazaniem na młodych - samo zawarcie kilku bluzgów w potoku słów - skarg, jawi się poezją a tak nie jest. Spróbujcie wyrazić swój - słuszny zapewne - gniew nie bluźniąc przeciw pięknu naszej ojczystej mowy.
z tymi wulgaryzmami jak zwykle przeginasz
zdarzyło się kilka, a wypominasz jakbyśmy epopeję z nich popełnili.[/quote]
Mógłbyś czytać uważniej?
Czyżby w szkole nie tylko poezję traktowali "po łebkach"?
Wyraźnie napisałem o kilku bluzgach zawartych w potoku słów-skarg.
A ich ocenę potraktuję na równi z opiniami innych odbiorców - jako niezależne interpretacje.
Pozdrawiam <img>
Dla Was - piszę do początkujących ze szczególnym wskazaniem na młodych - samo zawarcie kilku bluzgów w potoku słów - skarg, jawi się poezją a tak nie jest. Spróbujcie wyrazić swój - słuszny zapewne - gniew nie bluźniąc przeciw pięknu naszej ojczystej mowy.
z tymi wulgaryzmami jak zwykle przeginasz
zdarzyło się kilka, a wypominasz jakbyśmy epopeję z nich popełnili.[/quote]
Mógłbyś czytać uważniej?
Czyżby w szkole nie tylko poezję traktowali "po łebkach"?
Wyraźnie napisałem o kilku bluzgach zawartych w potoku słów-skarg.
Nie zabraniam.poczytam im Twoje
A ich ocenę potraktuję na równi z opiniami innych odbiorców - jako niezależne interpretacje.
Pozdrawiam <img>
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez skaranie boskie, łącznie zmieniany 1 raz.