sposób na melancholię
Moderator: Tomasz Kowalczyk
wystarczy usiąść z kubkiem kawy w dłoniach
gdzie kiedyś molo otulane falą
wtopione wdzięcznie w zatoce jeziora
popatrzeć w niebo i dać upust żalom
odnaleźć ciszę by dotarł z sitowia
szum tataraku by klucz dzikich gęsi
zamienił problem w nieistotny drobiazg
by wolną myślą ukojenie znęcić
wydobyć z siebie co głęboko skryte
już zapomniane od dziecięcych czasów
znajdując tamtą tlącą się wciąż iskrę
wśród wirujących traw na wietrze w tańcu
gdzie kiedyś molo otulane falą
wtopione wdzięcznie w zatoce jeziora
popatrzeć w niebo i dać upust żalom
odnaleźć ciszę by dotarł z sitowia
szum tataraku by klucz dzikich gęsi
zamienił problem w nieistotny drobiazg
by wolną myślą ukojenie znęcić
wydobyć z siebie co głęboko skryte
już zapomniane od dziecięcych czasów
znajdując tamtą tlącą się wciąż iskrę
wśród wirujących traw na wietrze w tańcu
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...