*** niezapomniane wracają w obrazach
Moderator: Tomasz Kowalczyk
niezapomniane wracają w obrazach
z dni bez roztkliwień o szarej godzinie
maestrią w pełni jakby chcąc przekazać
że wciąż niewinne
by wyobraźni której po horyzont
jeśli nie dalej połać przeogromna
łatwiej ustawić granice niż szydząc
że zbyt swobodna
nieopisane żadną z płochych myśli
chcąc się przysłużyć aż po zapomnienie
drzemią by mógł się wyjątkowy przyśnić
wśród tylu westchnień
nim pozostanie wizją by powrócić
kolejną z nocy bezsennych do świtu
w ramion kołysce z oddaniem przemówi
w sen ze mną dryfuj
z dni bez roztkliwień o szarej godzinie
maestrią w pełni jakby chcąc przekazać
że wciąż niewinne
by wyobraźni której po horyzont
jeśli nie dalej połać przeogromna
łatwiej ustawić granice niż szydząc
że zbyt swobodna
nieopisane żadną z płochych myśli
chcąc się przysłużyć aż po zapomnienie
drzemią by mógł się wyjątkowy przyśnić
wśród tylu westchnień
nim pozostanie wizją by powrócić
kolejną z nocy bezsennych do świtu
w ramion kołysce z oddaniem przemówi
w sen ze mną dryfuj
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Colett, łącznie zmieniany 1 raz.
Zaskocz mnie, zaintryguj, zainspiruj
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...
a wtedy - kto wie - może powiem Ci kim jestem...