Strona 1 z 1

z drogi

: pt 17 gru, 2010
autor: Colett
wpleciony w las srebrzysty asfalt
baldachim ma z rozdartych sosen
tam halny tuli w strzępach palta
na świateł pełnych zboczach troskę

frasobliwego smutny uśmiech
na załzawione spływa liście
by nad lampiony w łunie unieść
listopadowe mgły o świcie

tam nie ma imion dat zabrakło
i samosiejką błękit z nieba
przyciąga wzrok po zieleń gładką
na ścieżkę której lepiej nie znać

wpleciony w las srebrzysty asfalt
snuje się wciąż wśród sennych cieni
niejeden raz skąpany w gwiazdach
niejedno życie musiał zmienić