syneczek
: pn 12 sty, 2009
jest odkąd pamiętam
z czapką naciągniętą głęboko na oczy
wrośnięty w próg domu
przezroczysty element krajobrazu
w zasuszonych palcach
spłowiała zabawka kikut papierosa
w oczach długometrażowy film z naszej ulicy
chodź syneczku do domu mówi matka
i bierze za rękę trzyletniego chłopca
/jeszcze nie zobaczył jeszcze może wszystko/
potem długo w nocy
rozciera na dłoni spopielałe włosy
zmawia kołysanki
ślina wsiąka w jasiek
dogasza rojenia o szczęśliwszym jutrze
z czapką naciągniętą głęboko na oczy
wrośnięty w próg domu
przezroczysty element krajobrazu
w zasuszonych palcach
spłowiała zabawka kikut papierosa
w oczach długometrażowy film z naszej ulicy
chodź syneczku do domu mówi matka
i bierze za rękę trzyletniego chłopca
/jeszcze nie zobaczył jeszcze może wszystko/
potem długo w nocy
rozciera na dłoni spopielałe włosy
zmawia kołysanki
ślina wsiąka w jasiek
dogasza rojenia o szczęśliwszym jutrze