Teoria lamentu
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Teoria lamentu
Kiedy „saganka” witała swój smutek,
Nikt jej nie ostrzegł, że to wciąż za mało,
By lepiąc światy z porcelany kruchej,
Przeniknąć w inność - szarą i zetlałą.
Nieoswojone liczne ziarna piasku,
Mierzą ciąg sensów w bezmyślnej klepsydrze,
Świt zobojętniał na historię brzasków
Zapadł się w siebie, lecz pokus nie wystrzegł.
Można obejrzeć rzecz od każdej strony;
Przyczyn i skutków, zaniechań czy marzeń
Stawiając stopy na snach niespełnionych;
Piasek na plaży też kiedyś był głazem.
.
Kiedy „saganka” witała swój smutek,
Nikt jej nie ostrzegł, że to wciąż za mało,
By lepiąc światy z porcelany kruchej,
Przeniknąć w inność - szarą i zetlałą.
Nieoswojone liczne ziarna piasku,
Mierzą ciąg sensów w bezmyślnej klepsydrze,
Świt zobojętniał na historię brzasków
Zapadł się w siebie, lecz pokus nie wystrzegł.
Można obejrzeć rzecz od każdej strony;
Przyczyn i skutków, zaniechań czy marzeń
Stawiając stopy na snach niespełnionych;
Piasek na plaży też kiedyś był głazem.
.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/