Grunt to dobrze spędzony urlop
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Grunt to dobrze spędzony urlop
Nawalony jak stodoła
w poprzek leżąc przy namiocie,
coś tam jęczę, kogoś wołam:
- No powiadam wam - sto pociech.
Z rana trzeba coś na kaca
(dość zimnego, przecież upał)...
no i znowu się przewracam
więc ogólnie mówiąc - dupa.
Chciałem sobie na kajaku
jakiś miły spędzić ranek,
no, aliści z braku braków,
miałem rano - przerąbane.
Jeszcze jakaś panna Szefa...
(byłem do niej nazbyt rączy),
dowiedziałem się (mam pecha),
że mój urlop już się skończył.
A, że nikną już zapasy
to nie powiem nic dziś złego,
jeszcze skoczę tam, za nasyp;
trzeba łyknąć - strzemiennego.
.
Nawalony jak stodoła
w poprzek leżąc przy namiocie,
coś tam jęczę, kogoś wołam:
- No powiadam wam - sto pociech.
Z rana trzeba coś na kaca
(dość zimnego, przecież upał)...
no i znowu się przewracam
więc ogólnie mówiąc - dupa.
Chciałem sobie na kajaku
jakiś miły spędzić ranek,
no, aliści z braku braków,
miałem rano - przerąbane.
Jeszcze jakaś panna Szefa...
(byłem do niej nazbyt rączy),
dowiedziałem się (mam pecha),
że mój urlop już się skończył.
A, że nikną już zapasy
to nie powiem nic dziś złego,
jeszcze skoczę tam, za nasyp;
trzeba łyknąć - strzemiennego.
.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/