Dobre sny nie chcą trwać
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dobre sny nie chcą trwać
Gdy wywalono mnie z roboty
(Jakaś redukcja, jakiś kryzys);
Dali odprawę – cóż mi po tym,
Jak długo będę mógł z niej wyżyć?
A więc nie było lepiej wcale,
Za to zysk jeden - święty spokój;
Bezpiecznie sobie zasypiałem
Szukając lepszych własnych boków.
I przychodziły sny ogromne:
Gdym został szefem moich szefów;
Pełen radości nieprzytomnej,
Mszczę się spokojnie, bez pośpiechu.
Przejąłem willę, jakiś basen
Jachty i pełne forsy konta
W luksusach żyjąc, tylko czasem
„Byłym” zlecałem – coś posprzątać.
Tak, aż do granic przebudzenia
(Od codzienności trudno uciec);
Tamtym na lepsze wciąż się zmienia,
A ja? Cóż, nadal – gołodupiec.
.
Gdy wywalono mnie z roboty
(Jakaś redukcja, jakiś kryzys);
Dali odprawę – cóż mi po tym,
Jak długo będę mógł z niej wyżyć?
A więc nie było lepiej wcale,
Za to zysk jeden - święty spokój;
Bezpiecznie sobie zasypiałem
Szukając lepszych własnych boków.
I przychodziły sny ogromne:
Gdym został szefem moich szefów;
Pełen radości nieprzytomnej,
Mszczę się spokojnie, bez pośpiechu.
Przejąłem willę, jakiś basen
Jachty i pełne forsy konta
W luksusach żyjąc, tylko czasem
„Byłym” zlecałem – coś posprzątać.
Tak, aż do granic przebudzenia
(Od codzienności trudno uciec);
Tamtym na lepsze wciąż się zmienia,
A ja? Cóż, nadal – gołodupiec.
.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/