Już czas
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Już czas
Gdy coraz bardziej mi doskwiera
Złudna poprawność, relatywizm,
Gdy każą ciągle się przebierać,
Abym klakierem został czyimś,
Zakrzyknąć muszę: Stop! Panowie!
Nie będzie tak, jakbyście chcieli.
Bo czuję od was zgniły powiew:
Hucpę, blagierstwo i orwellizm.
Dość się tam w górze, namnożyło
Nieudaczników i frustratów;
Trzeba w tej sitwie zrobić wyłom
Na każdą dupę po sto batów.
Wściekłość ogarnia, brak zachwytów,
Gdy nam szubrawiec i kanalia
Roztacza wizję dobrobytu
Świetlanej drogi – nowy wariant.
Krzycząc donośnie i najprościej,
Będę gwałtowny protest krzewił,
By mnie nie uczył moralności
Obłudnik, szuja, dorobkiewicz.
Ja protestuję. Nie pozwalam,
By byle dziwka i ladaco
Grzebiąc w historii, wciąż ją kalał
Licząc, że jeszcze mu zapłacą.
Niechaj odpowie za przewiny,
Na jakimś placu – wobec tłumów,
Każda łachudra, oszust, cynik.
Czy wybaczymy? – Non possumus!
.
Gdy coraz bardziej mi doskwiera
Złudna poprawność, relatywizm,
Gdy każą ciągle się przebierać,
Abym klakierem został czyimś,
Zakrzyknąć muszę: Stop! Panowie!
Nie będzie tak, jakbyście chcieli.
Bo czuję od was zgniły powiew:
Hucpę, blagierstwo i orwellizm.
Dość się tam w górze, namnożyło
Nieudaczników i frustratów;
Trzeba w tej sitwie zrobić wyłom
Na każdą dupę po sto batów.
Wściekłość ogarnia, brak zachwytów,
Gdy nam szubrawiec i kanalia
Roztacza wizję dobrobytu
Świetlanej drogi – nowy wariant.
Krzycząc donośnie i najprościej,
Będę gwałtowny protest krzewił,
By mnie nie uczył moralności
Obłudnik, szuja, dorobkiewicz.
Ja protestuję. Nie pozwalam,
By byle dziwka i ladaco
Grzebiąc w historii, wciąż ją kalał
Licząc, że jeszcze mu zapłacą.
Niechaj odpowie za przewiny,
Na jakimś placu – wobec tłumów,
Każda łachudra, oszust, cynik.
Czy wybaczymy? – Non possumus!
.
Ostatnio zmieniony czw 21 lut, 2013 przez Jan Stanisław Kiczor, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/