Elfom - na przedwiośniu

 Moderator: Tomasz Kowalczyk

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Jan Stanisław Kiczor
Administrator
Posty: 15130
Rejestracja: wt 27 sty, 2009
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Jan Stanisław Kiczor »

Elfom - na przedwiośniu

Nie wyjdziesz z wiersza, szkoda słów, opustoszała już widownia,
Kurtyna z hukiem spadła w dół, lianami zarósł cały podjazd.
Zamknięte wszystkie przeszłe sny, w archiwum nocy drzemią cieniem
I nie ma bólu, żadnej łzy, tylko nostalgia i zwątpienie.

Lodowe bębny słyszy świt i rankiem zdziera czarne maski,
Biesiadne echo jeszcze drży, wiatr nowe ścieżki zdobi piaskiem.
Pokorę elfów widzi czas, owija blizny zapomnieniem,
Cień się prostuje w gęstwie drzew, głos ulgi słychać i westchnienie.

Brakuje baśni, gdy świat śpi, lecz nie brak elfom jest rozmarzeń,
Znów dziwożona ruszy w tan, i gregoraszek się pokaże.
Chłód zgarnie ciepło świateł dnia, dukt zazieleni się obficie,
Nie można uciec, choćbyś chciał, z tego co przecież było życiem.

Po mroźnych lasach zginie ślad, kiedy rozpuścisz kryształ lodu,
Zima nie przetrwa takich chwil, gdy dotrze do niej pieśń ogrodów.
Sztuka jest wieczna, będzie trwać, w światłach księżyca, czy latarni.
Nie wyjdziesz z wiersza w którym śnisz. Będę cię każdą strofą karmił.


.
Imperare sibi maximum imperium est

„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/