nie po drodze mi
Moderator: Tomasz Kowalczyk
wyobraźnia wabi na koniec ulicy
do granic których nie przekroczymy
powroty bywają bolesne
po północy cichną schody
mrok skrada się pod ścianami
myślom coraz czarniejszym
przytakuje miarowo stary zegar
patrzysz podejrzliwie kątem oka
udaję że nie zauważam
jak nerwowo drżą ci skrzydła
przecież obiecałam
nie robić więcej głupst
do granic których nie przekroczymy
powroty bywają bolesne
po północy cichną schody
mrok skrada się pod ścianami
myślom coraz czarniejszym
przytakuje miarowo stary zegar
patrzysz podejrzliwie kątem oka
udaję że nie zauważam
jak nerwowo drżą ci skrzydła
przecież obiecałam
nie robić więcej głupst
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez megi, łącznie zmieniany 1 raz.
DOBREGO 2018