sukienka w kwiatki
: sob 01 sty, 2011
w piwnicy między odorem
taniego wina i zgniłych ziemniaków
na podłodze kilka cukierków
rozrzucone kwiatki
zduszony ostatni uśmiech
dzieciństwa
nie wiesz jak trudno później
oddychać
jak trudno zaufać
jedynemu powiernikowi
zeszkliły się oczy oklapło ucho
słowa zawisły soplami strachu
tysiące supłów w gardle zawiązały się
w ropień nienapisanych wierszy
i na nic płacz po kątach
nocny skowyt
nie zagłuszy milczenia owiec
taniego wina i zgniłych ziemniaków
na podłodze kilka cukierków
rozrzucone kwiatki
zduszony ostatni uśmiech
dzieciństwa
nie wiesz jak trudno później
oddychać
jak trudno zaufać
jedynemu powiernikowi
zeszkliły się oczy oklapło ucho
słowa zawisły soplami strachu
tysiące supłów w gardle zawiązały się
w ropień nienapisanych wierszy
i na nic płacz po kątach
nocny skowyt
nie zagłuszy milczenia owiec