piąta strona świata
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Dębowy stół najadł się do syta okruchami chleba
po igraszkach kociąt, beztroska zasypia w czterech stronach baśni,
której nie kończą napowietrzne huśtawki
niepilotowanych papug.
Ogień w kominku zbiera żniwo cieni z paprykowych ścian,
lgnie malowany tycjanami moich dłoni we włosach wiedźmy
z trzecim okiem pośrodku czoła.
Zobacz, mówi – kamień rzucony rękami małych chłopców
tonie w nurcie rzeki, ona gładzi jego sumienie dając zazielenić się
zimnu.
Wiatr bezsilnie tłucze głową o szyby zazdroszcząc smaku
porzeczkowego wina, którym płuczemy języki i plantujemy zeschłe
wspomnienia.
Nikt nie musi rozumieć zabłąkanej ciszy uśmiechu,
posyłam go ślepemu grajkowi, gdy gra na harmonijce Knocking on haevens door
Herbata stygnie w termosie, ludzie spieszą się odświętnie.
Za zakrętem głęboko oddycham światłem zamglonych latarni.
po igraszkach kociąt, beztroska zasypia w czterech stronach baśni,
której nie kończą napowietrzne huśtawki
niepilotowanych papug.
Ogień w kominku zbiera żniwo cieni z paprykowych ścian,
lgnie malowany tycjanami moich dłoni we włosach wiedźmy
z trzecim okiem pośrodku czoła.
Zobacz, mówi – kamień rzucony rękami małych chłopców
tonie w nurcie rzeki, ona gładzi jego sumienie dając zazielenić się
zimnu.
Wiatr bezsilnie tłucze głową o szyby zazdroszcząc smaku
porzeczkowego wina, którym płuczemy języki i plantujemy zeschłe
wspomnienia.
Nikt nie musi rozumieć zabłąkanej ciszy uśmiechu,
posyłam go ślepemu grajkowi, gdy gra na harmonijce Knocking on haevens door
Herbata stygnie w termosie, ludzie spieszą się odświętnie.
Za zakrętem głęboko oddycham światłem zamglonych latarni.
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez Beata, łącznie zmieniany 1 raz.
błyszcz własnym światłem
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)
***
"Dziś nie szuka nikt piękna... żaden poeta -
Żaden sztukmistrz - amator - żadna kobieta -
Dziś szuka się tego, co jest powabne,
I tego - co jest uderzające!" (Norwid)