Sen o tym co było
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- NathirPasza
- Posty: 1303
- Rejestracja: wt 04 sie, 2009
- Lokalizacja: Miasto Doznań
- Kontakt:
życie pełne jest
głębokiego milczenia
trwam w nim
nie zbudzony
w płynnej ciszy pokoju
z lekkim prądem oświecenia
przechodzącym
dwa palce pod mostkiem
przypominam sobie wszystko
wspominam lody waniliowe
ekstrakty zapachowe
gdzieś w płacie czołowym
może jednak w lewej komorze
dążą na powierzchnie pamięci
nie przeszkadzam im
światło porannych uniesień
rozgrzewa jak żywe
a Bóg tuli do piersi
i obejmuje moje skronie
jej oczy zawieszone na obrazie
i skażone słonymi kroplami
które spijam miękko ustami
by powielić schematy
ktoś krzyknął- zbawienie
byle bunt i tyle
trwać i kochać sztukę
jak kochają nas pomniki przeszłości
aurea dicta
na murach i w kiblach
ciemnymi pisakami
alkohol w gardle
jak woda w płucach
z martwych rzeki
kieszenie pełne czereśni
nowe hasła starych wartości
życie pełne jest
śmiechu dziecka
trwam w nim
nie zbudzony
głębokiego milczenia
trwam w nim
nie zbudzony
w płynnej ciszy pokoju
z lekkim prądem oświecenia
przechodzącym
dwa palce pod mostkiem
przypominam sobie wszystko
wspominam lody waniliowe
ekstrakty zapachowe
gdzieś w płacie czołowym
może jednak w lewej komorze
dążą na powierzchnie pamięci
nie przeszkadzam im
światło porannych uniesień
rozgrzewa jak żywe
a Bóg tuli do piersi
i obejmuje moje skronie
jej oczy zawieszone na obrazie
i skażone słonymi kroplami
które spijam miękko ustami
by powielić schematy
ktoś krzyknął- zbawienie
byle bunt i tyle
trwać i kochać sztukę
jak kochają nas pomniki przeszłości
aurea dicta
na murach i w kiblach
ciemnymi pisakami
alkohol w gardle
jak woda w płucach
z martwych rzeki
kieszenie pełne czereśni
nowe hasła starych wartości
życie pełne jest
śmiechu dziecka
trwam w nim
nie zbudzony
Ostatnio zmieniony czw 01 sty, 1970 przez NathirPasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę.