Poeci w Ikarusie
: wt 10 lis, 2009
w nocnych autobusach nie ma grawitacji
tylko punkty zwrotne historii
i świeże powiewy pierwotnych instynktów
na samym tyle zatwardziałe dziady
formalina w długopisach swoją formę traci
elegancja
pawie pióra nasiąknięte bejcą
pośrodku zarzygana afirmacja pamięcią
już nie na końcu
krótkowidze mdlącej grafomanii
z przodu awangarda masturbacji
Charlie i fabryka kokainy
przez związane sznurowadła nie ma czym ugryźć jabłka
ktoś jednak tym barachłem kieruje
w pędzie przeskakuje zakręty
i dla dobra sprawy
odbija się od gumowych drzew
tylko punkty zwrotne historii
i świeże powiewy pierwotnych instynktów
na samym tyle zatwardziałe dziady
formalina w długopisach swoją formę traci
elegancja
pawie pióra nasiąknięte bejcą
pośrodku zarzygana afirmacja pamięcią
już nie na końcu
krótkowidze mdlącej grafomanii
z przodu awangarda masturbacji
Charlie i fabryka kokainy
przez związane sznurowadła nie ma czym ugryźć jabłka
ktoś jednak tym barachłem kieruje
w pędzie przeskakuje zakręty
i dla dobra sprawy
odbija się od gumowych drzew