Do P. II
: czw 10 gru, 2009
Do P. II
przyszłość nie jawi mi się w kolorach
ani w tak odpowiedniej dla mnie czerni
zapomniałem że można jeszcze o niej myśleć
napotkanemu na ulicy prorokowi zazdrościłem
miłości bożej
nie wyglądał na szczęśliwego człowieka
zastanawiająca głębia żalu wyrzeczeń
wciąż uparcie wyznajesz przyjacielu
zaślepioną wiarę w dobro ludzi
naiwne ale i pocieszająco ciepłe
jak dźwięki hiszpańskich gitar
powinieneś przejść na zdrową dietę
mniej hipokryzji więcej sceptycyzmu
dobrzy ludzie wybijają zęby złym
nie zmienią tego nawet twoje modlitwy
przyszłość nie jawi mi się w kolorach
ani w tak odpowiedniej dla mnie czerni
zapomniałem że można jeszcze o niej myśleć
napotkanemu na ulicy prorokowi zazdrościłem
miłości bożej
nie wyglądał na szczęśliwego człowieka
zastanawiająca głębia żalu wyrzeczeń
wciąż uparcie wyznajesz przyjacielu
zaślepioną wiarę w dobro ludzi
naiwne ale i pocieszająco ciepłe
jak dźwięki hiszpańskich gitar
powinieneś przejść na zdrową dietę
mniej hipokryzji więcej sceptycyzmu
dobrzy ludzie wybijają zęby złym
nie zmienią tego nawet twoje modlitwy