Strona 1 z 1

W wieczorowej sukni 2

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
nie będę galernikiem (marzec 2009)

moja kobiecość wyszła z mody
dla fasonu
trzaskając drzwiami przymierzalni

w czym mogę pomóc?

nie wystawię ciała
pod sąd
wykrzywionych ze śmiechu luster
mogłyby pęknąć
jak szwy

podać większy rozmiar?

uniknę
pytającego wzroku wieszaków
kwitujących wzruszeniem ramion
zakup najnowszej kolekcji
stresu

to nie w pani stylu?

uwielbiam zakupy
na allegro

(OPe), bk

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
czytając andersena

o brzydkich kobietach
nikt nie pisze poematów
nie rzeźbi
ich kolczastych dłoni
którymi chwytają chwilotność
bliźniaczych dni

golą nogi tylko latem
odkładają perfumy
tusz
obok szminki

są szkłem dla mężczyzn

w autobusach
odwracają oczy od bilboardów
usta zamieniają w marmur

wieczorami wracają do mieszkań za żaluzjami
bez luster
kotu
puszczają płazem oczko
w pończoszce

w oknie na świat wypatrują cudzego szczęścia
i przeprosin za usterki

brzydkie kobiety
troskliwie wysiadują marzenia
o łabędziu

XII 2008

(OPe) bk

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
para parasoli

w kawiarnianym zakamarku
wczepione pazurami w kaloryfer
zwisają
dwa nietoperze

automatycznie zapięte pod szyję
grzeją mokre skrzydła

po spiczastych noskach
kropla goni krople

on-
-nowoczesna konstrukcja z silną sprężynką-
dotyka drewnianym znakiem zapytania
trzykrotnie składaną

daj mi swoją rączkę


X.2008

(OPe) bk

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
dojrzałe wino

jesień
wylała na mnie żółć
potem oblała się rumieńcem

wybaczam
zmieszanie z błotem
płacz
i nagłe uderzenia gorąca

w końcu
to też kobieta

siwe poranki chłodzą mrzonki
o powrocie zieleni
już listopad

jeszcze obie
krwawimy

X.2008

(OPe) bk

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
kobiecie którą skrzywdziłam

nie potrafię zliczyć do
trojga
wyrachowanie mnie przerasta

odjęłam
by dodać sobie
podzieliłam
mnożąc wprost proporcjonalnie
miłość i nienawiść

od zaciągniętego długu
rośnie oprocentowanie
na koncie rachunku
sumienia

nie liczę na umorzenie

zlicytowano nasze domy

nigdy nie byłam
dobra



z matematyki
I.2009 (OPe)

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
to chyba nie jest wiersz

jest dobrze

dzieci zdrowe dziękuję
w pracy też jakoś leci
nie farbuję już włosów
i nie lakieruję paznokci

oszczędzam

niedługo wrócą żurawie
liga mistrzów formuła
powoli pulsuje stabilizacja
norm społecznych

w kominku palę drewnem
brzóz
taki dym najmniej podrażnia
oczy

II.2009

(OPe) bk

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
każdy umiera w samotności*

sypiam ze ścianą
jadam do lustra
piję

prawym ramieniem wspieram się
o lewe
cieplej

cudze nieszczęścia obchodzą mnie
szerokim łukiem
bezimienne bezbarwne bezdotykowe

tylko cień depcze
po piętach
gdy wieczorami
wyprowadzam go na spacer

przed snem się kocham
się



mógłby przynajmniej nie chrapać tak głośno



* tytuł książki Hansa Fallady
II.2009
(OPe), bk

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
antidotum
Iwonie

ołów
wywołuje długotrwałe zatrucie organizmu
odkładając się w mózgu
żołądku i sercu

powoduje bezsenność
osłabienie oraz blade zabarwienie skóry

ołowiane słowa
mają prędkość bolidu
bez hamulców i biegu wstecznego

nie dają się przetopić w niepamięć
rozpuszczają się
w kropli wybaczenia

IV.2009 (OPe)

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
za siedmioma morzami

kiedyś
przyjdzie czas milczenia
chciwego świata
przestanie dzwonić szyba
trącana spojrzeniem
ucichną schody
szept mebli stanie się wrogiem

wtedy
schowasz mnie do kieszeni
z psem zakupami
i parasolką

przyda się jesienią

V.2009

bk

: pn 01 lut, 2010
autor: Mariola Kruszewska
przewodnikowi

nauczyłeś mnie
mowy wiatru znad połonin
szepczącego bukowym liściom
najpiękniejsze wiersze

spisuję je
koniuszkiem źdźbła trawy
na twoim czole

V.2009 (niepubl)