Strona 1 z 1

Nie dobija się leżących

: pt 24 maja, 2013
autor: Latima
Jego imię było ostatnim słowem słyszanym
przez śpiących opoi
zarzynanych na rozkaz
wojownika, dla którego podstęp
był bronią.
Odpłynął.

Oceany i morza znają klątwę Posejdona,
w tawernach jak dawniej
wabią syreny.

Przybysz z zielonej wyspy, wielkomiejski
znawca arterii stoi na brzegu
i wypatruje.
Zmiędlone słowa są brudne, więc pluje
na wymarzoną ziemię, na wystrzyżony trawnik,
za siebie, na psa urok.

Przeklęty.
Sprzedał mapę z zaznaczoną Itaką.