Jesiennieję
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Co rusz potykam się o kamień z zapisanymi
imionami, które pochłaniał czas teraźniejszy.
Tęsknię. Wybrane wspomnienia drewnianym
głosem informują - nie ma takiego numeru.
Próby powrotu rozkrzewiają się w pytania,
prawdziwy las zarośniętych ścieżek.
Chciałabym wiedzieć.
Odbarwione twarze nocą wykrzykują prawdę
o spadających liściach w kolorze czerwieni,
gdy świat pachniał jeszcze młodym winem.
Wiatr pognał w czas przyszły niedoskonały,
ktoś inny ułożył bukiet. Mnie zostały badyle
na rozrachunek, na dojadliwą drzazgę za głupotę.
Chciałabym
imionami, które pochłaniał czas teraźniejszy.
Tęsknię. Wybrane wspomnienia drewnianym
głosem informują - nie ma takiego numeru.
Próby powrotu rozkrzewiają się w pytania,
prawdziwy las zarośniętych ścieżek.
Chciałabym wiedzieć.
Odbarwione twarze nocą wykrzykują prawdę
o spadających liściach w kolorze czerwieni,
gdy świat pachniał jeszcze młodym winem.
Wiatr pognał w czas przyszły niedoskonały,
ktoś inny ułożył bukiet. Mnie zostały badyle
na rozrachunek, na dojadliwą drzazgę za głupotę.
Chciałabym