Iwan Bunin - Nowy Rok
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Nowy Rok
Noc minęła na witaniu roku…
Ile starań! Ile słodkich mąk,
Aby złowić wśród świateł i rozmów
Twoich oczu zakochanych wzrok.
Już świtało, gdy wyszliśmy stamtąd,
Z cerkwi sączył się nikły blask lamp…
Zakochani, stęsknieni tak bardzo!
Wiele było w tę noc takich par.
Ręka w rękę szłaś ze mną przez miasto
Niepragnące się budzić ze snu,
Delikatnie wiał, twarze nam głaszcząc,
topiącego się śniegu chłód.
Koniec drogi. Już podjazd i brama…
Pożegnalne spojrzenie! „Choć raz
Chciałbym ciebie przytulić, kochana,
W ten poranny i słodki czas dnia!”
Ale siostra już czeka przed wejściem.
„Dobrej nocy!”. Nieśmiały głów skłon.
Sam zostaję. Wokoło milczenie.
Blednie półmrok, jutrzenny brzmi dzwon…
Новый год
Ночь прошла за шумной встречей года...
Сколько сладкой муки! Сколько раз
Я ловил, сквозь блеск огней и говор,
Быстрый взгляд твоих влюбленных глаз!
Вышли мы, когда уже светало
И в церквах затеплились огни...
О, как мы любили! Как томились!
Но и здесь мы были не одни
Молча шла ты об руку со мною
По средине улиц. Городок
Точно вымер. Мягко веял влажный
Тающего снега холодок...
Но подъезд уж близок. Вот и двери...
О, прощальный милый взгляд! «Хоть раз,
Только раз прильнуть к тебе всем сердцем
В этот ранний, в этот сладкий час!»
Но сестра стоит, глядит бесстрастно.
«Доброй ночи!» Сдержанный поклон,
Стук дверей — и я один. Молчанье,
Бледный сумрак, предрассветный звон...
1906 г
Noc minęła na witaniu roku…
Ile starań! Ile słodkich mąk,
Aby złowić wśród świateł i rozmów
Twoich oczu zakochanych wzrok.
Już świtało, gdy wyszliśmy stamtąd,
Z cerkwi sączył się nikły blask lamp…
Zakochani, stęsknieni tak bardzo!
Wiele było w tę noc takich par.
Ręka w rękę szłaś ze mną przez miasto
Niepragnące się budzić ze snu,
Delikatnie wiał, twarze nam głaszcząc,
topiącego się śniegu chłód.
Koniec drogi. Już podjazd i brama…
Pożegnalne spojrzenie! „Choć raz
Chciałbym ciebie przytulić, kochana,
W ten poranny i słodki czas dnia!”
Ale siostra już czeka przed wejściem.
„Dobrej nocy!”. Nieśmiały głów skłon.
Sam zostaję. Wokoło milczenie.
Blednie półmrok, jutrzenny brzmi dzwon…
Новый год
Ночь прошла за шумной встречей года...
Сколько сладкой муки! Сколько раз
Я ловил, сквозь блеск огней и говор,
Быстрый взгляд твоих влюбленных глаз!
Вышли мы, когда уже светало
И в церквах затеплились огни...
О, как мы любили! Как томились!
Но и здесь мы были не одни
Молча шла ты об руку со мною
По средине улиц. Городок
Точно вымер. Мягко веял влажный
Тающего снега холодок...
Но подъезд уж близок. Вот и двери...
О, прощальный милый взгляд! «Хоть раз,
Только раз прильнуть к тебе всем сердцем
В этот ранний, в этот сладкий час!»
Но сестра стоит, глядит бесстрастно.
«Доброй ночи!» Сдержанный поклон,
Стук дверей — и я один. Молчанье,
Бледный сумрак, предрассветный звон...
1906 г
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,
Liliano, tak piękny przekład kosztował Cię z pewnością wiele starań. Przepełnia go blask...
Pozdrowienia.
Pozdrowienia.
Ostatnio zmieniony sob 09 sty, 2021 przez Michael, łącznie zmieniany 2 razy.
"Człowiek staje się tym, o czym myśli."
Morris E. Goodman w: "Sekret" (do obejrzenia w cda)
Morris E. Goodman w: "Sekret" (do obejrzenia w cda)
- biedronka basia
- Posty: 2459
- Rejestracja: śr 13 lip, 2011
- Lokalizacja: Niemcy
Liliano, piękne...
i odległe...
Jakiś inny ten dzisiejszy romantyzm
i odległe...
Jakiś inny ten dzisiejszy romantyzm
Ostatnio zmieniony sob 09 sty, 2021 przez biedronka basia, łącznie zmieniany 1 raz.
Basia - biedronka
Miło, że przypadł Ci do gustu, Michaelu. Dziękuję.Michael pisze:Liliano, tak piękny przekład kosztował Cię z pewnością wiele starań. Przepełnia go blask...
Bardzo się cieszę, cortesso. Dziękuję.cortessa pisze:Z przyjemnością czytam Twój kolejny udany przekład.
Cóż, Basiu, czasy się zmieniają, ale dobrze, że do możemy do nich wrócić choć w takich w wierszach.biedronka basia pisze: Liliano, piękne...
i odległe...
Jakiś inny ten dzisiejszy romantyzm
Dziękuję
Serdeczności dla komentujących, Liliana
wiem, że nic nie wiem, ale staram się dowiedzieć,