Barry Beyerstein obala mit mózgu
Moderator: Tomasz Kowalczyk
-
- Posty: 182
- Rejestracja: czw 12 lis, 2020
obalone zostało że mózg wykorzystuje
dziesięć procent swojego potencjału
od teraz wedle nauki dysponujemy całością
zatem gdzie kryjesz chorobę mózgu
że dostępu do tego nie ma Pan Ordynator
który od dwudziestu lat próbuje uzdrawiać
która część psuje się choremu że śni
sto gęb z których każda mówi coś innego
i nie jest to ani sejm ani senat
co psuje się choremu że śni sto gęb
schizofrenii z których każda
jednakowo chce by ją nakarmić
lecz nie tabletką którą przepisuje Pan Ordynator
choć podobno gdyby nie Arypiprazol
niektórzy mogliby ostro odlecieć
dziesięć procent swojego potencjału
od teraz wedle nauki dysponujemy całością
zatem gdzie kryjesz chorobę mózgu
że dostępu do tego nie ma Pan Ordynator
który od dwudziestu lat próbuje uzdrawiać
która część psuje się choremu że śni
sto gęb z których każda mówi coś innego
i nie jest to ani sejm ani senat
co psuje się choremu że śni sto gęb
schizofrenii z których każda
jednakowo chce by ją nakarmić
lecz nie tabletką którą przepisuje Pan Ordynator
choć podobno gdyby nie Arypiprazol
niektórzy mogliby ostro odlecieć
Ostatnio zmieniony wt 22 cze, 2021 przez Marek Kucak, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4456
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
pozwolę sobie na nieco szerszą wypowiedź. Ten utwór przypomina raczej wypowiedź publicystyczną. Zastosowane zwroty grzecznościowe zapisane dużą literą ( to nie list) oraz nazwa leku wskazują, że Autor nie bardzo orientuje się, czym jest strona graficzna wiersza. Występują też podstwowe błędy formalne.
1/ obok siebie - który/ która/ których
2/ wtręt na temat sejmu i senatu nijak ma się do tematu, jest raczej sposobem zdeprecjonowania zjawiska spoza spraw związanych z ciężką chorobą psychiczną. Na takie zabiegi można pozwolić sobie w utworze satyrycznym, a ten tekst chyba takowym nie jest. Podobnie użycie słowa " gęby". Ten kolokwializm akurat tutaj jest zupenie z innej " parafii" .
3/ (....) sto gęb
schizofrenii z których każda
jednakowo chce by ją nakarmić.....szyk tego zdania jest niepoprawny.
Autorze, chcesz poruszać trudne tematy, ale na to potrzebne jest mistrzostwo, a tu należy najpierw dopracować warsztat, czyli wprawa dopiero czyni mistrza, pozdrawiam, La
1/ obok siebie - który/ która/ których
2/ wtręt na temat sejmu i senatu nijak ma się do tematu, jest raczej sposobem zdeprecjonowania zjawiska spoza spraw związanych z ciężką chorobą psychiczną. Na takie zabiegi można pozwolić sobie w utworze satyrycznym, a ten tekst chyba takowym nie jest. Podobnie użycie słowa " gęby". Ten kolokwializm akurat tutaj jest zupenie z innej " parafii" .
3/ (....) sto gęb
schizofrenii z których każda
jednakowo chce by ją nakarmić.....szyk tego zdania jest niepoprawny.
Autorze, chcesz poruszać trudne tematy, ale na to potrzebne jest mistrzostwo, a tu należy najpierw dopracować warsztat, czyli wprawa dopiero czyni mistrza, pozdrawiam, La
-
- Posty: 182
- Rejestracja: czw 12 lis, 2020
Tomasz Kowalczyk pisze: ↑śr 23 cze, 2021 50-wielkich-mitow-psychologii-popularnej-w-iext49476840.jpgWiersz nie przypadł mi do gustu ze względu na chropawą stylistykę, jednak mimo to postanowiłem zaznajomić się z tytułową postacią. Znalazłem m.in. książkę o ciekawym tytule.
Pozdrawiam
Dziękuję, pozdrawiam.
-
- Posty: 182
- Rejestracja: czw 12 lis, 2020
Pan Ordynator - Pan Bóg? CóżLatima pisze: ↑śr 23 cze, 2021 pozwolę sobie na nieco szerszą wypowiedź. Ten utwór przypomina raczej wypowiedź publicystyczną. Zastosowane zwroty grzecznościowe zapisane dużą literą ( to nie list) oraz nazwa leku wskazują, że Autor nie bardzo orientuje się, czym jest strona graficzna wiersza. Występują też podstwowe błędy formalne.
1/ obok siebie - który/ która/ których
2/ wtręt na temat sejmu i senatu nijak ma się do tematu, jest raczej sposobem zdeprecjonowania zjawiska spoza spraw związanych z ciężką chorobą psychiczną. Na takie zabiegi można pozwolić sobie w utworze satyrycznym, a ten tekst chyba takowym nie jest. Podobnie użycie słowa " gęby". Ten kolokwializm akurat tutaj jest zupenie z innej " parafii" .
3/ (....) sto gęb
schizofrenii z których każda
jednakowo chce by ją nakarmić.....szyk tego zdania jest niepoprawny.
Autorze, chcesz poruszać trudne tematy, ale na to potrzebne jest mistrzostwo, a tu należy najpierw dopracować warsztat, czyli wprawa dopiero czyni mistrza, pozdrawiam, La
Mnie nie śmieszy sto gęb, z których każda mówi co innego. Gdyby to był sen o sejmie lub senacie to może jeszcze. Nie jest.
Do wszystkiego potrzebne jest mistrzostwo. Dlatego każdy powinien pisać o majteczkach w kropeczki zanim osiągnie mistrzostwo? Czy winien milczeć? I kto orzeka o mistrzostwie? Jest na to egzamin?
odpowiem tak, jak odpowiadam wszystkim, którzy sądzą, że nie ma żadnych reguł określających normy warsztatowe.
1/ ubóstwo języka, leksyki,
2/ nieporadności stylistyczne,
3/ stosowanie utartych zwrotów, związków frazeologicznych,
4/ nietrafiona metaforyka lub jej brak,
5/ brak zgodności między ideą a formą.
Zarówno w utworach o majteczkach w kropeczki ( to też może być tematem, ale musi zaskakiwać oryginalnością) jak w innych wierszach obowiązują jednakowe normy językowe oraz dążenie do uniwersalizmu.
Ocena mistrzostwa jest sprawą epoki. Takie drobne pytanie - mamy tkwić w niedoskonałym malarstwie Matejki ( słaba znajomość zasad perspektywy), czy iść dalej? Realizm obrazu zostal zastąpiony zdjeciem z aparatu fotograficznego, malarze zaczęli poszukiwać nowych form wyrazu, np impresjoniści zrozumieli funkcję gry barw i światła. Poeci poszli w kierunku kreacjonizmu, bo ten lepiej oddaje emocje, ale zawsze! obowiązują zasady posługiwania się poprawnym, bogatym językiem.
Drogi Autorze, ja nie wchodzę w niemorytoryczne dyskusje, przedstwiam pewien punkt widzenia, czy to się odbiorcy podoba czy nie. Takie prawo komentatora, a czy poeta skorzysta z uwag, to już tylko kwestia wyboru, La
1/ ubóstwo języka, leksyki,
2/ nieporadności stylistyczne,
3/ stosowanie utartych zwrotów, związków frazeologicznych,
4/ nietrafiona metaforyka lub jej brak,
5/ brak zgodności między ideą a formą.
Zarówno w utworach o majteczkach w kropeczki ( to też może być tematem, ale musi zaskakiwać oryginalnością) jak w innych wierszach obowiązują jednakowe normy językowe oraz dążenie do uniwersalizmu.
Ocena mistrzostwa jest sprawą epoki. Takie drobne pytanie - mamy tkwić w niedoskonałym malarstwie Matejki ( słaba znajomość zasad perspektywy), czy iść dalej? Realizm obrazu zostal zastąpiony zdjeciem z aparatu fotograficznego, malarze zaczęli poszukiwać nowych form wyrazu, np impresjoniści zrozumieli funkcję gry barw i światła. Poeci poszli w kierunku kreacjonizmu, bo ten lepiej oddaje emocje, ale zawsze! obowiązują zasady posługiwania się poprawnym, bogatym językiem.
Drogi Autorze, ja nie wchodzę w niemorytoryczne dyskusje, przedstwiam pewien punkt widzenia, czy to się odbiorcy podoba czy nie. Takie prawo komentatora, a czy poeta skorzysta z uwag, to już tylko kwestia wyboru, La
Ostatnio zmieniony śr 23 cze, 2021 przez Latima, łącznie zmieniany 1 raz.