Jesienne aberracje
Moderator: Tomasz Kowalczyk
Wnosisz do domu październik,
z niskimi zachodami słońca wciąż jest to życzliwy miesiąc,
tylko wśród sójek popłoch przed rozstaniem.
Zamiast czarnego klucza do nieba
zauważamy próby porzucenia piór
i bratania się z myszami.
Zapewniasz o powrocie rozgrzanych poranków,
wystarczy uzbroić się w puch.
Na pocieszenie stawiasz dwa dęby w ogrodzie.
z niskimi zachodami słońca wciąż jest to życzliwy miesiąc,
tylko wśród sójek popłoch przed rozstaniem.
Zamiast czarnego klucza do nieba
zauważamy próby porzucenia piór
i bratania się z myszami.
Zapewniasz o powrocie rozgrzanych poranków,
wystarczy uzbroić się w puch.
Na pocieszenie stawiasz dwa dęby w ogrodzie.
Ostatnio zmieniony pn 01 lis, 2021 przez Hanna L., łącznie zmieniany 3 razy.
- Tomasz Kowalczyk
- Administrator
- Posty: 4456
- Rejestracja: wt 10 cze, 2014
Każda pora roku budzi w nas nastroje. Tylko w jednej z nich jest gorąco, wszystkie inne są ciepłe. Nawet zima...
Druga strofa jakby mniej liryczna...
Pozdrawiam
Druga strofa jakby mniej liryczna...
Pozdrawiam
Każdy jest kowalem własnego losu. Nie każdy Kowalczykiem.
- Wiesława Ptaszyk
- Posty: 2007
- Rejestracja: śr 06 lip, 2016
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
Na jesiennych ścieżkach łatwo się pogubić, ale i odnaleźć dzięki zostawianym śladom...Ładne zamyślenie
Czytałam pierwotną wersję i choć poruszyły mnie w niej te "próby samobójcze", teraz chyba rzeczywiście jest lepiej. Piękny tekst, Haniu
Wydaje mi się tylko, że trzeci wers drugiej strofy powinien zaczynać się od małej litery. Tak byłoby konsekwentnie, patrząc na całość tekstu. To oczywiście bzdura, ale musiałam napisać...
Wydaje mi się tylko, że trzeci wers drugiej strofy powinien zaczynać się od małej litery. Tak byłoby konsekwentnie, patrząc na całość tekstu. To oczywiście bzdura, ale musiałam napisać...
-
- Posty: 832
- Rejestracja: ndz 14 lut, 2016
Wiersz bardzo ładny, zwłaszcza pierwsza i ostatnia strofa, puenta. Natomiast druga cząstka, choć jak piszesz Haniu już poprawiona, nadal nie daje mi spokoju, odstaje.
Co powiesz na usunięcie czasownika w drugim wersie?
Co powiesz na usunięcie czasownika w drugim wersie?
Po pierwsze rymuje się z myszami, co dość wyraźnie słychać, a po drugie, przez ów czasownik strofa wybrzmiewa bardzo poważnie, jakoś tak oficjalnie, na dystans. O wiele bardziej lirycznie, poetycko brzmi bez słowa zauważamy. Serdeczności
Ostatnio zmieniony ndz 07 lis, 2021 przez księżycowa, łącznie zmieniany 2 razy.
"Każdy człowiek jest jak księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu"