Miserere mei
Moderator: Tomasz Kowalczyk
- Jan Stanisław Kiczor
- Administrator
- Posty: 15130
- Rejestracja: wt 27 sty, 2009
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Miserere mei
Widziałem ludzi przepełnionych gniewem
A rozmodlonych. O ból dla bliźniego.
Hańbiące prośby (co słyszał niejeden)
Nieprzyjmowane – spadały labiedząc.
Bo po cóż niebu brać udział w przetargach,
Gdy rzecz się pyszni rodzajem struktury,
Z której wyziera miałkość i pogarda
Rodząca tylko drapieżny futuryzm.
Nic i niczego nie zobaczysz wzrokiem,
Gdy światło źrenic zasypiesz popiołem,
Znikną w niebycie zjawy chyżonogie
Będzie wciąż straszył każdy nowy dołek.
Złowieszczych modłów ktoś jednak jest świadkiem:
W zaułkach chichot – czeluście otwarte.
.
Widziałem ludzi przepełnionych gniewem
A rozmodlonych. O ból dla bliźniego.
Hańbiące prośby (co słyszał niejeden)
Nieprzyjmowane – spadały labiedząc.
Bo po cóż niebu brać udział w przetargach,
Gdy rzecz się pyszni rodzajem struktury,
Z której wyziera miałkość i pogarda
Rodząca tylko drapieżny futuryzm.
Nic i niczego nie zobaczysz wzrokiem,
Gdy światło źrenic zasypiesz popiołem,
Znikną w niebycie zjawy chyżonogie
Będzie wciąż straszył każdy nowy dołek.
Złowieszczych modłów ktoś jednak jest świadkiem:
W zaułkach chichot – czeluście otwarte.
.
Imperare sibi maximum imperium est
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/
„Dobry wiersz zdarza się rzadziej / niż zdechły borsuk na drodze (…)” /Nils Hav/